Eksploatując wątek torebki Pieńkowskiej do granic możliwości nie sposób chyba pominąć jeszcze jednego akapitu w uzasadnieniu wyroku krakowskiego SA z 23 kwietnia 2015 r. (I ACa 161/15) — tego, w którym dość fajnie powiedziano na czym polega fenomen internetów jako narzędzia komunikacji. Fenomen, który daje plusy dodatnie; ale przecież użyty głupio i bezmyślnie sieje więcej szkód niż rozrabianie w tradycyjny, analogowy sposób.
Internet jest narzędziem komunikacji i przekazu informacji o dużo większej skali oddziaływania poprzez większą dostępność. Większe jest ryzyko wyrządzenia szkody przez treści i przekazy zamieszczane w Internecie przy wykonywaniu i korzystaniu z wolności i praw człowieka. Odpowiednio jednak także do zasięgu i dostępności internetu zwiększone jest zainteresowanie odbiorców. Wymaga to zapewnienia mediom możliwości reprezentowania różnorodnych poglądów nie tylko politycznych lecz także społecznych.
To zdanie warto chyba zapamiętać w każdej dyskusji dotyczącej każdego problemu — pomoże zrozumieć zarówno to dlaczego zawsze warto zachowywać się przyzwoicie, ale być może dlaczego też części twórców trudniej jest przełknąć utratę kontroli nad propagacją twórczości wbrew ich woli.