A skoro ledwie co było o tym, że niedługo będą wydawane zielone tablice rejestracyjne dla samochodów elektrycznych i wodorowych, to dziś czas na kilka zdań o pomyśle na budżetowe wsparcie zakupu samochodów elektrycznych, a także napędzanych gazem (CNG i LNG) oraz wodorem (projekt rozporządzenia Ministra Energii w sprawie szczegółowych warunków udzielania oraz sposobu rozliczania wsparcia udzielonego ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu).
A mianowicie każdy (?) kto kupi nowy:
- samochód elektryczny może liczyć na dotację w wysokości 30% ceny nabycia, nie więcej jednak niż 36 tys. złotych na jeden pojazd (par.47 rozporządzenia);
- pojazd elektryczny służący do wykonywania usług komunalnych — górny limit wsparcia wzrasta do 150 tys. złotych;
- pojazd napędzany gazem ziemnym może liczyć na dofinansowanie zakupu w wysokości 30% ceny nabycia, max. 75 tys. złotych na jeden pojazd;
- pojazd napędzany wodorem może liczyć na dotację w wysokości 30% ceny nabycia, max. 75 tys. złotych na jeden pojazd;
- zaś w przypadku jednostki pływającej zasilanej biopaliwami ciekłymi, CNG lub LNG — 30% kosztów, nie więcej niż 1 mln złotych;
- dla jasności: w przypadku przedsiębiorców wskazana wartość dotacji odnosi się do ceny netto („cena zakupu składnika aktywów, obejmująca kwotę należną sprzedającemu, bez podlegających odliczeniu podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego”, etc. etc., art. 28 ust. 2 ustawy o rachunkowości), chyba że nabywca nie może obniżyć kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego (par. 46 rozporządzenia);
- warunkiem wsparcia zakupu pojazdów przez przedsiębiorcę jest zobowiązanie się do „zapewnienia trwałości i użytkowania” maszyny przez kolejne 2 lata (dotyczy także leasingodawców, hurtowników, wynajmujących auta, par. 49 rozporządzenia);
- podstawą dofinansowania zakupu takiego auta jest umowa o udzielenie wsparcia, dotacja może być wypłacona w formie zaliczki (ale zaliczka nie może być wyższa niż 50% udzielonego wsparcia, par. 3 rozporządzenia);
- zaś wsparcie podlega rozliczeniu (par. 56).
A dlaczego znak zapytania po wyrazie „każdy”? Podstawą do wydania rozporządzenia jest art. 28zg ustawy o biokomponentach i paliwach ciekłych, która wśród podmiotów, które mogą otrzymać wsparcie ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu nie wskazuje konsumentów (art. 28zf ust. 2 pkt 9 w zw. z art. 28ze ust. 1 pkt 9 ustawy).
Na marginesie rozporządzenie przewiduje także wsparcie dla podmiotów wytwarzających paliwa odnawialne (par. 14), na budowę infrastruktury służącej do dystrybucji i sprzedaży eko-paliw (par. 18), dla wytwórców takich paliw (par. 23), dla producentów środków transportów wykorzystujących do napędu m.in. CNG, LNG, wodór i prąd (par. 27), na wsparcie transportu zbiorowego (par. 31), na opłaty portowe pobierane za cumowanie jednostek pływających zasilanych takim paliwem (par. 35), na badania związane z opracowywaniem nowych technologii paliw odnawialnych (par. 39), na programy edukacyjne (par. 42), na analizę i badanie rynku paliw (par. 50), na promocję wytwarzania i wykorzystywania biokomponentów i paliw ciekłych (par. 53) — ba, Fundusz Niskoemisyjnego Transportu może nawet obejmować lub nabywać, na rzecz Skarbu Państwa, akcje, udziały i obligacje podmiotów prowadzących działalność na tym rynku (par. 57).
Rozporządzenie ma wejść w życie po 14-dniowym vacatio legis, ale projektodawcy nie zająknęli się nawet kiedy mogłoby to nastąpić.
Zamiast komentarza: wydaje się, że miraż o mariażu z własną Toyocie Mirai jest coraz bliżej…
PS Już wszystko jasne z tym dofinansowaniem zakupu aut dla konsumentów: ubiegać o wsparcie mogą się tylko przedsiębiorcy (w tym właśnie hurtowi lub detaliczni sprzedawcy samochodów), ale rozporządzenie zakłada, że rabat „pójdzie w dół” do klienta (par. 49 pkt 1 i 2).