Czy licencjobiorca, który podpisał z organizacją zbiorowego zarządzania umowę na korzystanie z fonogramów (nagrań muzycznych), może przestać płacić wynikające z niej tantiemy powołując się na to, że wyznaczono inną instytucję jako jedynego inkasenta dla tych należności? Czy jednak wyznaczenie inkasenta nie ma wpływu na ważność zawartej licencji, zaś wydanie przez ministra takiej decyzji nie może być przesłanką unieważnienia umowy? (wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 3 lipca 2020 r., XII C 689/19).

Spór dotyczył roszczeń organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi przeciwko właścicielowi kilku lokali gastronomicznych (klubów tanecznych i znajdujących się w hotelu), który nie uregulował wynikających z wystawionych faktur należności za odtwarzanie muzyki.
art. 94 ust. 5 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
W przypadku nadawania, reemitowania lub odtwarzania wprowadzonego do obrotu fonogramu lub wideogramu, producentowi przysługuje prawo do stosownego wynagrodzenia.
Zdaniem pozwanego roszczenia były całkowicie bezzasadne, ponieważ w świetle wyznaczenia przez ministra wyłącznie Związku Artystów Wykonawców STOART jako jedynego inkasenta opłat za wykonywanie utworów (decyzja z 3 stycznia 2019 r., DWIM-WA.551.9.2017.MC) zawarta z organizacją umowa i wystawione faktury były nieważne. Przedstawił też zarzut, iż organizacja nie wykazała, iżby podpisała umowy z wykonawcami, których dotyczyły roszczenia. Przedsiębiorca posiada ważną licencję zawartą z inną organizacją zbiorowego zarządzania, której płaci to, co musi. A ponieważ do podpisania ugody, w której zobowiązał się do zapłaty pieniędzy doszło pod przymusem i w atmosferze zastraszenia (kontrolę w lokalach przeprowadzono na oczach gości, w asyście policjantów), uchylił się od jej skutków i wezwał powoda do zwrotu wcześniejszych wpłat.
art. 5 ust. 1 o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi
Domniemywa się, że organizacja zbiorowego zarządzania jest uprawniona do zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi w zakresie udzielonego jej zezwolenia oraz posiada legitymację procesową w tym przedmiocie.
W ocenie powoda te argumenty były o tyle nietrafne, że roszczenia wynikały z zawartych umów (generalnej oraz licencji na publiczne odtwarzanie utworów), a nie z deliktu polegającego na naruszeniu praw autorskich. Skoro przedsiębiorca umowę podpisał, jest zobowiązany do zapłaty, niezależnie od korzystania z fonogramów. Wskazanie innej organizacji jako inkasenta nie uprawnia korzystającego do wypowiedzenia zawartej umowy (art. 130 ust. 1 uzzpapp), zaś wskazane inkasenta dotyczyło tylko wynagrodzeń określonych w zatwierdzonych tabelach (art. 47 ust. 3 uzzpapp)
(Pozostawione w uzasadnieniu okruszki pozwalają przypuszczać, że stroną powodową był Związek Producentów Audio-Video ZPAV.)
Sąd przyznał rację stronie powodowej, w znacznej mierze uwzględniając powództwo. Ochrona praw pokrewnych polega m.in. na tym, że producentom fonogramów i wideogramów przysługuje wynagrodzenie m.in. za odtwarzanie nagrania (art. 94 ust. 5 pr.aut.). Zarządzanie tymi prawami można powierzyć organizacji zbiorowego zarządzania (art. 4 uzzpapp), która zyskuje w ten sposób prawo do udostępniania utworów i pobierania z tego tytułu wynagrodzenia. Prawo wprowadza domniemanie uprawnienia do zarządzania zbiorowymi prawami i legitymację procesową ozz (art. 5 ust. 1 uzzpapp), domniemanie to może podlegać obaleniu, jednak ciężar dowodu wówczas spoczywa na pozwanym.
Pozwany właściciel lokali gastronomicznych zawarł umowę licencyjną — zarówno z powodową ozz, jak i z innymi organizacjami. Zawarcie dwóch licencji nie jest przesłanką do stwierdzenia nieważności spornej umowy, ponieważ nie jest ona dotknięta ani wadą bezwzględną (czynność prawna nie jest sprzeczna z ustawą ani nie miała na celu obejścia prawa, ani też nie była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego). Na ważność umowy nie ma także wpływu wyznaczenie innej ozz jako inkasenta w przypadku tego rodzaju tantiem, już choćby przez to, że decyzja późniejsza od umowy nie może skutkować nieważnością czynności prawnej; jeśli jednak pozwany zamierza podważyć legitymację procesową organizacji, musi przeprowadzić w tym kierunku dowód, nie wystarczy natomiast zarzut braku przedstawienia umów z uprawnionymi.
Jako bezskuteczne oceniono także odstąpienie od skutków zawartej ugody, ponieważ pozwany ani nie wskazał czy wiąże swą czynność z błędem, podstępem lub groźbą, ani też w piśmie nie wyjaśnił na czym dokładnie owa wada ma polegać, oprócz tego, że powołał się na decyzję MKiDN w/s wyznaczenia inkasenta, nie wykazał też, iżby oświadczenie zostało do ozz doręczone (o ile dobrze rozumiem uzasadnienie: pozwany te argumenty wyłuszczył, ale tylko w odpowiedzi na pozew, natomiast lakoniczna była treść pisma do ozz).
Wydana przez MKiDN decyzja wyznaczająca inną organizację zbiorowego zarządzania prawami jako jedynego inkasenta nie niweczy obowiązku zapłaty umówionego wynagrodzenia na rzecz strony powodowej. Skutkiem decyzji nie jest pozbawienie jakiejkolwiek ozz uprawnień wynikających z ustawy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi, lecz uregulowanie technicznych zagadnień związanych z inkasem kwot — „zmienił się pośrednik, ale pieniądze trafiają do tego samego odbiorcy”. Co więcej decyzja nie odnosi się do meritum sporu, ponieważ hotele nie są objęte zatwierdzonymi tabelami, toteż użytkownicy korzystający z muzyki nadal muszą regulować należności wynikające z zawartych umów — do czasu podpisania wspólnej dla całości praw pokrewnych umowy z jednym inkasentem.
Zamiast komentarza: warto pamiętać, że jeśli na danym polu eksploatacji działa więcej niż jedna organizacja zbiorowego zarządzania, nie wystarczy wybrać sobie którejś z nich i płacić tantiem tylko jej — w takim przypadku umowę podpisuje się z wszystkimi ozz (art. 47 ust. 2 uzzpapp).