Rozwój legalnych firm bukmacherskich w Polsce. Jaka jest sytuacja prawna branży?

Sytuacja prawna legalnych bukmacherów w Polsce. Czy potrzebne są zmiany prawa?

Co roku przybywa w Polsce firm, które oferują legalne zakłady bukmacherskie, a za dynamicznym rozkwitem tego segmentu gospodarki odpowiadają zmiany prawa z 2016 r. Jak w tej chwili wygląda sytuacja prawna i finansowa legalnych bukmacherów? Czy prawo może zostać udoskonalone tak, aby zyskało państwo, bukmacherzy działający w oparciu o zezwolenie i sami gracze?

Legalni bukmacherzy w Polsce

Aktualnie zezwolenie Ministra Finansów na urządzanie zakładów wzajemnych online i/lub w punktach stacjonarnych posiadają w Polsce 23 spółki. W praktyce zakłady bukmacherskie oferują bukmacherzy: Betclic (BEM Operations Limited), Betcris (Mr BET zakłady bukmacherskie Sp. z o.o.), Betfan (BetFan Sp. z o.o.), Betters (Silesia Entertainment Sp. z o.o.), Betway (GM Gaming Limited), BetX (BetX Polska Sp. z o.o.), Etoto (E-TOTO Zakłady Bukmacherskie Sp. z o.o.), forBET (forBET Zakłady Bukmacherskie Sp. z o.o.), Fortuna (FORTUNA online zakłady bukmacherskie Sp. z o.o.), Fuksiarz (Bukmacherska Sp. z o.o.), Go+bet (GO BET Sp. z o.o.), LV BET (LV BET Zakłady Bukmacherskie Sp. z o.o.), PZBuk (Cherry Online Polska Sp. z o.o.), STS (STS S.A.), Superbet (Superbet Sp. z.o.o.), Totalbet (TOTALbet Zakłady Bukmacherskie Sp. z o.o.), Totolotek (Totolotek S.A.) i Traf (Traf – Zakłady Wzajemne Sp. z o.o.).

Kolejne firmy bukmacherskie, które mogą w najbliższym czasie uruchomić internetowe zakłady bukmacherskie to Funbets (FUN PROJECT Sp. z o.o.) oraz Elitebet (True Sport Sp. z o.o.). Bukmacher BestBet (BestBet Sp. z o.o.) przez jakiś czas świadczył usługi, po czym zaprzestał i nie jest jasne czy będzie jeszcze przyjmował zakłady. Z kolei Wett Arena Polska Sp. z o.o. uzyskał niedawno zezwolenie na organizację zakładów w punktach naziemnych. W tym roku także dwie firmy zrezygnowały z oferowania zakładów – eWinner (eWinner Sp. z o.o.) oraz Noblebet (Polski Bukmacher Sp. z o.o.) – ta druga marka na początku br. połączyła się z siostrzaną marką, LV BET.

Nielegalny biznes bukmacherski

Mamy więc do czynienia ze zupełnie nową sytuacją na polskim rynku zakładów wzajemnych – obecnie aż 18 firm oferuje legalne zakłady bukmacherskie, a kolejne kilka może do nich dołączyć już wkrótce. To ogromna różnica w stosunku do tego, jak wyglądała branża jeszcze w 2017 r., kiedy w Polsce działało tylko kilka firm posiadających zezwolenie na działalność bukmacherską. W tamtym czasie Polacy obstawiali internetowe zakłady bukmacherskie przede wszystkim u nielegalnych bukmacherów – według danych Ministerstwa Finansów z 2015 r. szara strefa obejmowała aż 84% udziałów w rynku zakładów wzajemnych online. Jednak od pewnego czasu coraz większy kawałek tortu trafia w ręce legalnych operatorów, a w 2020 r. zgodnie z szacunkami resortu finansów bukmacherzy działający bez zezwolenia mieli już tylko 9,4% udziałów w tym biznesie (dane te są jednak według ekspertów z branży zbyt optymistyczne).

Skąd tak duża zmiana? Przełom nastąpił wraz z tym, jak zmienione zostało polskie prawo hazardowe. Przyjrzyjmy się więc, w jaki sposób sytuacja prawna zmieniła rynek usług bukmacherskich i jakie są możliwości jego dalszego rozwoju.

Sytuacja prawna branży bukmacherskiej – ustawa hazardowa

„Ustawa z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych”, czyli tzw. ustawa hazardowa jest aktem, który reguluje to, w jaki sposób mogą być urządzane zakłady bukmacherskie i inne gry hazardowe w Polsce. Ustawa powstawała w pośpiechu (po ujawnieniu afery hazardowej) i budziła niemało kontrowersji. Przykładowo zakazywała działalności w branży hazardowej firmom, których siedziba znajdowała się poza terenem Polski, co było sprzeczne z prawem UE. W kolejnych latach ustawa hazardowa była zmieniana, jednak kluczową datą jest 15 grudnia 2016 r., kiedy to przyjęta została nowelizacja ustawy. Większość przepisów zaczęła obowiązywać od 1 kwietnia 2017 r.

Uchwalone zapisy dotyczyły w dużej mierze rozwiązań, które miały pomóc ograniczyć nielegalny biznes hazardowy w Internecie organizowany dla graczy przebywających na terytorium Polski. Nowe prawo pozwoliło na stworzenie „Rejestru domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą”. Do tzw. rejestru domen zakazanych wpisywane są adresy stron internetowych, na których oferowane są zakłady bukmacherskie lub inne gry hazardowe bez zezwolenia i służy on ograniczeniu możliwości działania ich organizatorów. Po pierwsze, firmy telekomunikacyjne mają obowiązek nieodpłatnie blokować dostęp do stron internetowych wpisanych do rejestru dla użytkowników znajdujących się w kraju – mają na to nie więcej niż 3 dni od daty pojawienia się wpisu. Po drugie, dostawcy płatności świadczący usługi na stronie internetowej, która trafiła do rejestru, muszą w czasie 30 dni zaprzestać ich świadczenia. Dzięki temu zarówno dostęp do usług nielegalnych operatorów hazardu, jak i dokonanie płatności za zakłady bukmacherskie (czy odebranie wygranych) stały się dla internautów przebywających w Polsce znacznie trudniejsze w realizacji.

Znowelizowane prawo umożliwiło ubieganie się o zezwolenie na urządzanie zakładów bukmacherskich także tym firmom, które zarejestrowane są w państwie należącym doUE lub EFTA. Tym samym polska gospodarka otworzyła się na zagraniczne firmy bukmacherskie, umożliwiając im legalną działalność w naszym kraju. Z tej możliwości skorzystało jak na razie kilku operatorów hazardu, m.in. Betclic, a część po prostu wycofała się z polskiego rynku. Nadal funkcjonuje tu jednak wielu operatorów, którzy oferują zakłady bukmacherskie bez zezwolenia – choć za takie postępowanie przewidziane są wysokie kary finansowe. Dodajmy też, że dla graczy obstawiających nielegalnie zakłady bukmacherskie prawo również przewiduje dotkliwe kary.

Podatki obowiązujące zakłady bukmacherskie

W porównaniu do innych europejskich państw w Polsce obowiązują bardzo wysokie podatki związane z branżą bukmacherską. Prawo podatkowe nakłada na firmy bukmacherskie obowiązek uiszczenia 12 proc. podatku od stawki każdego przyjętego zakładu bez względu na jego wynik. Bukmacherzy pobierają tę kwotę w chwili stawiania zakładu, co oczywiście przekłada się na niższe wygrane graczy. Traci na tym konkurencyjność legalnych zakładów w stosunku do zakładów oferowanych bez zezwolenia, w przypadku których żadne podatki nie są w Polsce odprowadzane.

Ponadto zakłady bukmacherskie, z których wygrana osiągnięta na jednym kuponie przekracza kwotę 2.280 zł, objęte są dodatkowym podatkiem. W związku z tym legalni bukmacherzy muszą pomniejszyć wypłacaną wygraną o 10% jej wartości i odprowadzić ją do urzędu skarbowego, wypłacając graczowi jedynie 90% wygranej.

Wysokie podatki nałożone w Polsce na zakłady bukmacherskie są wskazywane jako główna przyczyna tego, że tak wiele zagranicznych bukmacherów ocenia biznes w naszym kraju jako nieopłacalny.

Legalni bukmacherzy – finanse

Pomimo to, legalny biznes w zakładach bukmacherskich z roku na rok generuje coraz większe obroty i coraz większe wpływy do budżetu państwa. Nawet w 2020 r., czyli ekstremalnie trudnym dla branży roku pandemii, odnotowano rekordowy wynik obrotów na poziomie ponad 7,2 mld zł. W kolejnym roku znów padł rekord – wartość obrotów wyniosła bowiem w 2021 r. około 10,6 mld zł. Nie oznacza to jednak, że biznes jest dla wszystkich zyskowny. Chociaż obroty z roku na rok są wyższe, to po odliczeniu wygranych oraz kosztów podatku od gier, okazuje się, że legalne zakłady bukmacherskie są dla większości operatorów nierentowne.

W 2021 r. największy bukmacher w kraju, STS, osiągnął zysk netto w wysokości 153 mln zł, czyli o 21% wyższy niż rok wcześniej (127 mln zł). Poza tym na plusie 2021 r. zakończyli także bukmacherzy: Fortuna (32 mln zł zysku), Betfan (3,6 mln zł), forBET (3,5 mln zł), PZBuk (1,8 mln zł) czy Betclic (113 tys. zł). Z jednej strony bukmacherzy radzą więc sobie coraz lepiej – w 2020 r. zysk wypracowały tylko STS, Fortuna i forBET. Co więcej, pieniądze, jakie trafiają na ich konta, to w większości przypadków z każdym rokiem coraz większe sumy.

Jednak z drugiej strony nadal większości firm biznes w legalnej branży bukmacherskiej przynosi straty, a niektórzy legalni bukmacherzy są ostatecznie zmuszeni zakończyć działalność (np. Noblebet w 2023 r. czy Milenium, który ogłosił upadłość w 2020 r.). Dlaczego legalni operatorzy oferujący zakłady bukmacherskie mają w Polsce tak duży problem z tym, aby ich biznes przynosił pieniądze?

Nielegalni bukmacherzy – finanse

W poszukiwaniu odpowiedzi warto przyjrzeć się temu, jak wyglądają finanse nielegalnego segmentu rynku hazardowego. Dane firmy badawczej EY Polska opracowane przy użyciu specjalistycznych modeli ekonometrycznych wskazują, że w 2021 r. szara strefa rynku zakładów bukmacherskich stanowiła aż 47% całego internetowego rynku usług bukmacherskich w Polsce. Tym samym potwierdza się diagnoza mówiąca o tym, że nielegalny biznes bukmacherski ma coraz mniejszy udział w polskim rynku, jednak eksperci EY Polska zwracają uwagę, że w ujęciu nominalnym jego wartość stale rośnie.

Wnioski? Prawdą jest, że udział szarej strefy w wartości rynku hazardowego znacząco się zmniejszył, ale nie dlatego, że nominalnie jej przychody spadły (jest przeciwnie), a dlatego, że rynek legalny zarabia coraz więcej. Nowa sytuacja prawna umożliwiła więc imponujący wzrost rynku legalnych bukmacherów, jednak na poziomie przeciwdziałania nielegalnym operatorom hazardu – zawodzi. W praktyce okazuje się, że rejestr domen zakazanych jest mocno dziurawy. Legalni bukmacherzy muszą więc walczyć o byt w warunkach nieuczciwej konkurencji.

Rentowny biznes bukmacherski? Pomóc mogą dalsze zmiany prawa

Co w takiej sytuacji musiałoby się wydarzyć, żeby polska gospodarka stała się bardziej przyjazna dla rozwoju legalnych bukmacherów? Na pewno konieczne jest podjęcie skuteczniejszych działań przeciwdziałających szarej strefie, np. takich, które zapewnią dużo bardziej efektywne blokowanie stron internetowych oferujących zakłady bukmacherskie bez zezwolenia oraz uniemożliwianie realizację płatności do tych usługodawców. Propozycje takich rozwiązań opracowało Stowarzyszenie Graj Legalnie, które od dawna apeluje do MF o ich wdrożenie.

Doniosłą rolę może odegrać także prawo podatkowe, gdyż to podatki są w ocenie branżowych ekspertów główną przyczyną problemów legalnych bukmacherów. Obowiązujący w Polsce 12 proc. podatek obrotowy zniechęca wielu typerów do korzystania z usług legalnych bukmacherów. Natomiast większość państw stosuje podatek GGR (Gross Gaming Revenue), który polega na opodatkowaniu firm bukmacherskich od uzyskanych przez nie przychodów pomniejszonych o wypłacone wygrane.

Przy zastosowaniu 22-25 proc. podatku GGR do budżetu państwa wpłynęłoby więcej pieniędzy niż obecnie, a nowe prawo podatkowe byłoby korzystniejsze dla samych bukmacherów, którzy nie płaciliby podatku od wygranych przez graczy zakładów. Jednocześnie legalne zakłady bukmacherskie stałyby się znacznie atrakcyjniejsze dla uczestników gry, gdyż podatek byłby dla nich mniej odczuwalny, a oferta legalnych i nielegalnych bukmacherów stałaby się bardziej wyrównana.

Przypominamy, że udział w nielegalnych grach hazardowych jest zakazany i podlega karze, a hazard wiąże się z ryzykiem i przeznaczony jest wyłącznie dla osób pełnoletnich.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

5 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
5
0
komentarze są tam :-)x