O tym, że „uchwała SN” w/s przywrócenia prokuratora Barskiego ze stanu spoczynku to tylko pogląd co do prawa

Zagadnął mnie P.T. Czytelnik, jak mi się podoba „uchwała” SN w/s przywrócenia Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku i skuteczności powołania na stanowisko Prokuratora Krajowego? Słowem: co ja o tym wszystkim myślę i czy zamierzam — po tym, jak D. Barski zażądał od ministra Bodnara umożliwienia powrotu do wykonywania zadań — odszczekać niegdysiejsze bałamuty?


pałac Żyrowa
Pałac w Żyrowej, ujęcie czysto ilustracyjne (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)

Dalej będzie w punktach, bo tak prościej:

  • zaczynając od wysokiego C: pogląd, w którym stwierdzono, iż minister Bodnar nie miał prawa uznać bezskuteczności powrotu prokuratora Barskiego do pracy i powołać nowego Prokuratora Krajowego, chociaż został wyartykułowany w gmachu Sądu Najwyższego, nie jest uchwałą Sądu Najwyższego — ponieważ nie został sformułowany przez sędziów SN;

uchwała Izby Karnej SN z 27 września 2024 r. (​I KZP 3/24)
Przepisy artykułu 47 § 1 i 2 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze (Dz. U. z 2016 r., poz. 178 ze zm.) nie mają charakteru epizodycznego i nie zawierają ograniczenia temporalnego dotyczącego ich obowiązywania. Przepisy te mają charakter ustrojowy i obowiązują nadal, do czasu ewentualnego wyeliminowania w sposób przewidziany prawem. Oznacza to, że prokurator pozostający w stanie spoczynku w dniu wejścia w życie wyżej wymienionej ustawy może wrócić na swój wniosek na ostatnio zajmowane stanowisko lub stanowisko równorzędne. Uprawnienie to nie dotyczy jedynie tych prokuratorów, którzy przeszli w stan spoczynku z przyczyn zdrowotnych. Prokurator, który skorzystał z tego uprawnienia jest prokuratorem pozostającym w służbie czynnej. Podjęte przez Prokuratora Generalnego na tej podstawie prawnej decyzje nie mogą być uznane za wadliwe, nieobowiązujące, czy też niewywołujące skutków prawnych. W konsekwencji, skoro podjęcie stosownej decyzji o przywróceniu prokuratora w stanie spoczynku do służby czynnej, w trybie art. 47 § 1 i 2 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze (Dz. U. z 2016 r., poz. 178 ze zm.), a następnie powołanie go przez Prezesa Rady Ministrów, na wniosek Prokuratora Generalnego, na stanowisko Pierwszego Zastępcy Prokuratora Generalnego – Prokuratora Krajowego miało wiążącą podstawę prawnoustrojową, to było powołaniem prawnie skutecznym.

  • dla przypomnienia: już kilka lat temu SN orzekł, w połączonym składzie trzech izb, że powołanie sędziego przez niewłaściwie obsadzoną Krajową Radę Sądownictwa jest na tyle wadliwe, że prowadzi do niewłaściwej obsady sądu (uchwała z 23 stycznia 2020 r., BSA I-4110-1/20); później w sprawie neo-sędziów niejednokrotnie wypowiadał się TSUE (por. „Niezawisłość sędziowska może być zagrożona wskutek upolitycznienia Krajowej Rady Sądownictwa”);
  • piątkowa „uchwała” w/s przywrócenia prokuratora Barskiego ze stanu spoczynku została podjęta przez osoby, które zostały w ten sposób właśnie „powołane” do tego gremium, toteż — podobnie jak w każdym innym przypadku: niezależnie od tego jak „mocne” nazwiska się pod nią podpisały, lub też jak bardzo można się zgadzać z przedstawioną wykładnią — jest to tylko pogląd trzech prawników;
  • odkąd zaś wszyscy są konstytucyjnie równi wobec prawa, opinia wyrażona przez jakiegokolwiek prawnika nie jest ani lepsza, ani gorsza, od opinii innego jurysty, niezależnie od tytulatury, dorobku naukowego i zawodowego, etc., zatem ja — skromny, niewytonowany magisterek — też mogę powiedzieć co o tym myślę, i będzie miało to identyczne znaczenie sprawczo-formalne;
  • schodząc o ząbek niżej: troszkę mnie rozbawiła informacja, że prokurator Barski, bazując na „uchwale”, wystąpił do ministra z propozycją powrotu do Prokuratury Krajowej; sęk przecież w tym, że uchwała SN (zakładając, że doszło do podjęcia uchwały SN) ma znaczenie wyłącznie jednostkowe, tj. wiąże wyłącznie sąd, który zwrócił się z zagadnieniem;
  • (tu można postawić istotne pytanie praktyczne: czy sąd), który zainicjował sprawę, jest związany „uchwałą” wydaną przez osoby, które w świetle orzecznictwa sędziami nie są? czy jednak jego powinnością jest odnieść się do kwestii jak należy — i orzekać, jakby uchwały nie było?);
  • ale mało tego, bo przecież nawet uchwała SN podniesiona do rangi zasady prawnej wiąże wyłącznie Sąd Najwyższy — i nie wiąże sądów niższych instancji (por. „Czy sąd powszechny związany jest uchwałą SN, której nadano moc zasady prawnej?”) — dlaczego zatem miałaby wiązać Ministra Sprawiedliwości? i przesądzać o tym, czy jakiś funkcjonariusz został czy nie został prawidłowo przywrócony ze stanu spoczynku? jeśli prokurator Barski buduje całą narrację na kwestii tak bardzo ad hoc, to… chyba lepiej będzie, jeśli nadal popozostkaje w tym stanie spoczynku, bo dowodzi, że się po prostu nie zna.

I to by było na tyle — i ja naprawdę nie mam czego odszczekiwać (por. „Czy uchwałą sejmową można przywrócić praworządność?”), albowiem to nie ja w tym całym obłędzie zbłądziłem (i nie zbłądził minister Bodnar), lecz te wszystkie kauzyperdy, które z wielką odwagą lansowały każdy antypaństwowy, antyustrojowy i bezprawny bzdet wychodzący z politycznej potrzeby PiS-u i przystawek.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

7 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
7
0
komentarze są tam :-)x