Zatrzymanie prawa jazdy za prędkość oznacza tymczasowy brak uprawnień do jeżdżenia samochodem, to oczywista oczywistość. Czy po upływie czasu na jaki dokument został zatrzymany kierowca musi dokonać jakiejś czynności urzędowej w celu odwieszenia uprawnień? Czy prowadzenie pojazdu po okresie zawieszenia prawa jazdy bez wizyty w wydziale komunikacji i formalnego odzyskania dokumentu może być kwalifikowane jako wykroczenie kierowania bez uprawnień?
wyrok Sądu Najwyższego z 21 listopada 2024 r. (II KK 392/24)
Przy czasowym zatrzymaniu prawa jazdy znamiona wykroczenia z art. 94 § 1 kw wypełnia wyłącznie prowadzenie pojazdu w okresie trwania tego zatrzymania.
Orzeczenie dotyczyło odwiecznego pytania: czy prowadzenie pojazdu po okresie zawieszenia prawa jazdy — ale przed magiczną wizytą w urzędzie w celu odwieszenia dokumentu — jest karalne?
opis stanu faktycznego:
- opisywana historia zaczęła się 6 grudnia 2020 r. od „elektronicznego” zatrzymania prawa jazdy, na trzy miesiące (tj. do 6 marca 2021 r.) za przekroczenie prędkości o przeszło 50 km/h w terenie zabudowanym;
- przeszło rok później podczas kontroli policyjnej okazało się, że kierowca nie pofatygował się do urzędu po dokument, więc sąd I instancji uznał go winnym wykroczenia prowadzenia pojazdu mechanicznego bez uprawnień i orzekł m.in. 6-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów;
- w apelacji od tego wyroku obrońca podkreślił, że nikt obwinionemu nie wyjaśnił, że po upływie zatrzymania powinien udać się do wydziału komunikacji, aby odzyskać prawo jazdy, przez co pozostawał w usprawiedliwionym błędzie co do prawa;
- w piśmie uzupełniającym dołożył argument, że kierowca uprawnienia miał — bo przecież termin zatrzymania prawa jazdy minął;
art. 94 par. 1 kodeksu wykroczeń
Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.
art. 102 ust. 2 ustawy o kierujących pojazdami
Zwrot zatrzymanego prawa jazdy […] następuje po ustaniu przyczyny zatrzymania. Jeżeli od dnia zatrzymania prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem upłynął okres przekraczający rok, warunkiem zwrotu prawa jazdy […] jest uzyskanie pozytywnego wyniku kontrolnego sprawdzenia kwalifikacji. […]
- jednak sąd odwoławczy wyszedł z założenia, że warunkiem zwrotu zatrzymanego prawa jazdy jest m.in. uiszczenie opłaty ewidencyjnej i elektroniczny zwrot dokumentu — skoro więc kierowca zrobił to dopiero nazajutrz po przyłapaniu przez policję, to wykroczenia się dopuścił;
orzeczenie Sądu Najwyższego:
- rozpatrując wniesioną przez Rzecznika Praw Obywatelskich kasację od prawomocnego wyroku SN przypomniał, że w orzecznictwie przyjmuje się, że czyn polegający na prowadzeniu pojazdu bez uprawnień popełnia zarówno osoba, która prowadzi pojazd choć nigdy nie zdała egzaminu na prawo jazdy, jak też ten, kto ma uprawnienia czasowo zawieszone;
- natomiast zwrot prawa jazdy zatrzymanego na okres do 1 roku następuje bez dodatkowych warunków, wyłącznie po ustaniu przyczyny zatrzymania;
- oznacza to, że obwinionemu można by skutecznie zarzucać taki czyn, ale tylko w okresie zawieszenia prawa jazdy (tj. między 6 grudnia 2020 r. a 6 marca 2021 r.) — zaś po tej dacie uprawnienia odzyskuje, niezależnie od tego czy złożył wizytę w urzędzie i czy dokument został zwrócony (elektronicznie, fizycznie);
- na marginesie SN zwrócił uwagę, że w zaistniałej sytuacji można rozważać, czy aby nie dałoby się zastosować art. 95 par. 1 kw (prowadzenie pojazdu „nie mając przy sobie wymaganych dokumentów”), jednak sam sobie odpowiedział, że od momentu, kiedy Polak w Polsce nie musi mieć w kieszeni prawa jazdy, bo i tak wszystko jest w CEPiK, brak takiego dokumentu, choćby podczas kontroli ruchu drogowego, nie jest penalizowany.
Stosownie do tej wykładni Sąd Najwyższy uchylił oba wydane w sprawie wyroki i uniewinnił kierowcę od zarzutu.