Most szpiegów — recenzja umiarkowana (bo i film taki sobie)

most szpiegów recenzja

O najnowszym dziele Stevena Spilberga czyli filmie „Most szpiegów” słyszał chyba każdy mieszkaniec Wrocławia, a to zgodnie z zasadą słoń a sprawa polska: Spielberg kręcił film we Wrocławiu, więc miasto jest sławne. Coś jak Euro 2012, które dało miastu takiego kopa, że do dziś odcinamy kupony od tego sukcesu. Co do samego filmu, to schemat … Dowiedz się więcej

„SPECTRE” — recenzja filmu, w którym Bond…

Spectre recenzja

Dla jasności: zdając sobie sprawę, że wszystko co tu powiem może być wykorzystane przeciwko mnie, muszę zacząć od wyznania Bondomaniaka — nie ma złych Bondów, bo nawet te gorsze są w sumie świetne (mówię to po wielokrotnym obejrzeniu wszystkich 24 oficjalnych, 1 nieoficjalnego oraz parodii). Zatem niezależnie od tego co zaraz napiszę o SPECTRE — trzeba … Dowiedz się więcej

Sicario — recenzja filmu, który nie ma happy-endu

Sicario recenzja filmu

Jeśli chodzi o film „Sicario” to mam mieszane uczucia, na tyle mieszane, że nawet nie byłem pewien czy pojawi się tutaj recenzja. Po niedłuższym namyśle przyszło mi do głowy, że jednak warto: nawet jeśli nie ze względu na obsadę (Benicio del Toro ma u mnie nadal plusa za swój prawie-debiutancki udział w „Licence to Kill”), nawet … Dowiedz się więcej

Marsylski łącznik — film dla miłośnika klasycznego kryminału

Marsylski łącznik

W kolejnym odcinku opowieści fajny film wczoraj widziałem przyszedł czas na „Marsylskiego łącznika” (tak, to szokująca prawda, ale dwa miesiące nie byłem w kinie, po prostu nie szło nic ciekawego — a „Mad Max” jest ciągle w planach). Marsylski łącznik (oryginalny tytuł to La French) to przykład klasycznego thrillera kryminalnego — klasycznego w formie i w … Dowiedz się więcej

„Kingsman” — recenzja, która powie Wam, że warto na to iść do kina

tantiemy płyt dvd

Kontynuując (?) tradycję (?) luźniejszych wpisów — przypominam, że Lege Artis w nowej odsłonie ma z założenia charakter ściśle komercyjny i sprzedajny — poświęconych na przykład ciekawym filmom (albo i mniej ciekawym, wszakże „Hiszpanka” jako historyczna plajta też znalazła swoje 3 minuty na łamach Lege Artis) dziś na tapetę czas wziąć „Kingsman: tajne służby”. Oczywiście o … Dowiedz się więcej