W korespondencji od P.T. Czytelników (no OK, nie sądzę, by byli to stali Czytelnicy tego lubczasopisma ;-) zaczyna powracać temat poczytalności Lege Artis oraz pytanie: czy tu można zamieścić jakieś ogłoszenie? (czytaj: jakie są statystyki oglądalności; ktoś kto chce monetyzować swój dorobek musi się przecież umieć czymś pochwalić).
Zamiast zatem zbierania tych danych co parę dni i podsyłania zainteresowanym, prezentuję ździebełko informacji od Google Analytics oraz to, co w tej chwili pokazuje Alexa:
- Google Analytics, dane za okres od 19.03 do 18.04.2015 r.: 38219 użytkowników, 50804 sesji, 79834 odsłon;
- Alexa: global rank 150539, rank in Poland 1864 (to sobie można akurat na bieżąco podglądać tutaj).
Czy to dużo, czy to mało? Zależy jak patrzeć; moim zdaniem nie jest źle, bo i blogasek nie dość, że raczej niszowy — niestety ale uważam, że jeśli nie ma najazdów w rodzaju „PO na PiS, PiS na PO” albo „Samsung Android na Windows Phone albo na iPhone”, to jest nisza — a i lajfstajlu za wiele tu nie znajdziecie (czyli najpopularniejszego w ostatnich latach „jak żyć?” — jak się ubrać? jakim autem jeździć? w jakim fitnessie prężyć muskuły?), a w dodatku zmiany sprzed roku jednak odbiły się na zasięgu.
Tak czy inaczej dziękuję wszystkim mniej lub bardziej nieprzypadkowym P.T. Czytelnikom odnowionego Lege Artis — bo za miesiąc przecież będzie biba z okazji pierwszej rocznicy odnowienia ;-)
PS Pytających o cennik reklam muszę zmartwić: miał się tu pojawić 1 kwietnia, bo myślałem, że ten dzień będzie najlepszy na takie wygłupy, ale na razie nie ma ;-)