Po przerwie świątecznej (i tradycyjnych jajeczkach) wracamy do pracy — i do mniej lub bardziej ciekawych wyroków dotyczących prawa pracy. Na początek coś idealnego na koniec miesiąca, czyli tradycyjny okres wypowiadania umów o pracę — czy błędne pouczenie o możliwości odwołania się od wypowiedzenia do sądu pracy może być podstawą roszczeń odszkodowawczych pracownika?
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2016 r., II PK 333/14 (teza)
Błędne pouczenie pracownika (art. 30 § 5 kp) o prawie odwołania się do sądu pracy może być jedynie podstawą do przywrócenia terminu, a nie dochodzenia roszczeń przewidzianych w art. 45 kp.
Sprawy miały następujący przebieg: pracownik administracyjny jednego z sądów odwołał się do sądu pracy od otrzymanego wypowiedzenia umowy o pracę. Sąd I instancji roszczenie oddalił, ponieważ pracownik uchybił terminowi do wniesienia odwołania. Wprawdzie pracodawca popełnił błąd w pouczeniu (wskazano możliwość odwołania do Ministra Sprawiedliwości), jednak pracownik znał orzeczenie SN, z którego wynika właściwość sądów powszechnych (I PK 68/10).
art. 30 § 5 kp
W oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę lub jej rozwiązaniu bez wypowiedzenia powinno być zawarte pouczenie o przysługującym pracownikowi prawie odwołania do sądu pracy.
W drugiej instancji stwierdzono natomiast, że brak pouczenia powoda o prawie odwołania się do sądu pracy powinien skutkować usprawiedliwieniem spóźnionego wystąpienia z roszczeniem o odszkodowanie (przywrócenie terminu), ale sąd I instancji znów oddalił roszczenie — bo co z tego, że termin przywrócono, skoro samo w sobie wypowiedzenie było prawidłowe pod względem formalnym, a w dodatku uzasadnione.
Powód ponownie apelował, lecz tym razem Sąd Okręgowy nie podzielił jego zdania: nie doszło do naruszenia przepisów art. 30 par. 1 w zw. z art. 45 kp, albowiem błędne pouczenie o możliwości wniesienia odwołania do Ministerstwa Sprawiedliwości nie uzasadnia roszczenia z art. 45 kp — co najwyżej można wnosić o przywrócenie terminu do odwołania się do sądu (art. 265 kp).
art. 45 § 1 kp
§ 1 W razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy – stosownie do żądania pracownika — orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu — o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.
§ 2. Sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu. (…)
Od takiego wyroku powód wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który podkreślił, że mimo błędnego pouczenia sąd pracy przywrócił termin do wniesienia odwołania i rozpoznał spór merytorycznie, zatem nie został on pozbawiony prawa rozpoznania sporu przez sąd pracy. Zaś w orzecznictwie nie traktuje się naruszenia art. 30 par. 5 kp jako przesłanki do zasądzenia odszkodowania (uchwała 7 sędziów SN z 9.09.1999 r., III ZP 5/99).
art. 265 kp
§ 1. Jeżeli pracownik nie dokonał — bez swojej winy — w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 2(1) i w art. 264, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu.
§ 2. Wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu.
To samo zresztą dotyczy zastosowania zbyt krótkiego okresu wypowiedzenia — wówczas pracownikowi przysługuje prawo do wynagrodzenia za „urwany” okres zatrudnienia, ale nie odszkodowanie (art. 49 kp).