Idą wakacje, ludzie się porozjeżdżają — także w góry; część wypoczywać, część dorabiać. Warto zatem mieć na uwadze, że zawód przewodnika górskiego jest zawodem reglamentowanym — zatem fałszywy przewodnik górski musi brać pod uwagę ryzyko odpowiedzialności wykroczeniowej.
Chodzi oczywiście o ustawę z 1997 r. o usługach turystycznych (obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 28 stycznia 2016 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o usługach turystycznych, Dz.U. z 2016 r. poz. 187), zgodnie z którą:
- tylko osoba z uprawnieniami przewodnika górskiego może oprowadzać ludzi po górach — i to wyłącznie w obrębie określonego obszaru górskiego (art. 21 ust. 1a ustawy);
- o takie uprawnienia może wystąpić tylko osoba po kursie i egzaminie — warunkiem jest posiadanie średniego wykształcenia (!);
- ustawa opisuje całą procedurę: szkoleń, nadania, zawieszenia i cofnięcia uprawnień przewodnika górskiego (a szczegóły można znaleźć w rozporządzeniu Ministra Sportu i Turystyki z dnia 26 czerwca 2014 r. w sprawie nabywania uprawnień przewodnika górskiego (Dz.U. z 2014 r. poz. 868).
A na koniec smaczek dla tych koneserów, dla których nie ma prawa bez kary: wprowadzanie w błąd co do posiadanych uprawnień przewodnika górskiego jest wykroczeniem, za które grozi nawet 5 tys. złotych grzywny (art. 138d kodeksu wykroczeń).
art. 138d kw
§ 1. Kto, podejmując zadania przewodnika górskiego na określonym obszarze górskim wprowadza w błąd co do posiadanych uprawnień, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Tej samej karze podlega organizator turystyki, który wprowadza klientów w błąd co do uprawnień osób, którym powierza wykonywanie zadań przewodnika górskiego.
I ciekawostka: przepis pojawił się dopiero w 2010 r. i początkowo penalizował lewiznę w wydaniu przewodników turystycznych i pilotów wycieczek — ale od stycznia 2014 r. sankcja dotyczy wyłącznie nielegalnych przewodników górskich.
Na szczęście „przewodnik” w rozumieniu tych przepisów to ten, kto oprowadza ludzi zawodowo — czyli wybierając się na wędrówkę po górach z Małżonką i psem działam na całkowitym legalu. Czego sobie i P.T. Czytelnikom z głębi serca życzę!
PS Niniejszy tekst nosi dumny Numer Tysiąc. To chyba dobry moment by zapowiedzieć pewne zmiany — zaczynamy już dosłownie jutro-pojutrze, aczkolwiek pierwszej już zwiastowanie…