Który to już raz w aktualnej rzeczywistości przyjdzie się nam emocjonować pomysłem nowelizacji przepisów o ruchu drogowym wprowadzającym pierwszeństwo dla pieszego wchodzącego na przejście i obowiązek ustąpienia mu pierwszeństwa? Najwyraźniej rząd dostrzegł ten paradoks, więc najnowszym projekcie ustawy o zmianie ustawy prawo o ruchu drogowym jest jeszcze parę innych nowości.
W skrócie, bo nie
- pierwszeństwo będzie przysługiwało pieszemu już w momencie wchodzenia na przejście dla pieszych; pierwszeństwo to dotyczy wszystkich pojazdów, z wyjątkiem tramwajów;
- dla jasności: nawet korzystając z zebry pieszy będzie miał obowiązek zachować szczególną ostrożność, natomiast przechodząc przez jezdnię poza przejściem pieszy nie będzie korzystał z pierwszeństwa (projekt nie przewiduje zmian w art. 13 ust. 2-3 pord);
art. 13 ust. 1a prawa o ruchu drogowym [dodany]
Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.
- oczywiście nie zmienia się zasada, że pieszy na przejściu ma pierwszeństwo przed wszystkimi pojazdami;
- logicznie: obowiązkiem kierowcy będzie ustąpienie pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście;
- nakaz ten nie będzie dotyczył tramwajów (znowelizowany art. 26 ust. 1 pord);
art. 26 ust. 1 prawa o ruchu drogowym [zmieniony]
Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście, z zastrzeżeniem ust. 1a.
- większe prawa często wiążą się z większymi powinnościami, stąd też pieszy przechodzący przez jezdnię, także na przejściu dla pieszych — czyli niezależnie od owego pierwszeństwa — nie będzie mógł korzystać z telefonu lub „innego urządzenia elektronicznego”;
- jednak zakaz dotyczyć ma tylko takich urządzeń, które ograniczają możliwość obserwacji — chodzi o to, żeby przechodzący przez ulicę człowiek nie był rozproszony;
- czy to oznacza, że nie będzie wolno rozmawiać przez telefon podczas przechodzenia przez ulicę? ja bym powiedział, że „zwykła” rozmowa przez telefon nie wpływa na możność obserwacji sytuacji na drodze („obserwacja” raczej odnosi się do zmysłu wzroku, nie słuchu), ale już ślipienie na ekranik będzie wykluczone;
art. 14 pkt 8 prawa o ruchu drogowym [dodany]
Zabrania się:
8) korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia na jezdnię lub torowisko lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również na przejściu dla pieszych — w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni lub torowisku lub przejściu dla pieszych.
- z pewnością natomiast niesłyszący nie będą musieli ściągać aparatów słuchowych, analogicznie słuchający muzyki przez słuchawki nie będą musieli zatrzymywać odtwarzania;
- no coś, czego się z pewnością nie spodziewałem: projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym wprowadza zakaz jazdy na zderzaku — otóż podróżując autostradą lub (w projekcie jest „i”, logicy zaraz się dopieprzą) drogą ekspresową będzie trzeba utrzymać odstęp od jadącego przed nami pojazdu;
- minimalna odległość od poprzedzającego pojazdu będzie wynosiła 1/2 prędkości — czyli jadąc 140 km/h będzie trzeba trzymać się co najmniej 70 metrów za samochodem z przodu, etc;
art. 19 ust. 3a prawa o ruchu drogowym [dodany]
Kierujący pojazdem podczas przejazdu autostradą i drogą ekspresową jest obowiązany zachować minimalny odstęp między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu. Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Przepisu tego nie stosuje się podczas manewru wyprzedzania.
- jak to policzyć? jeśli ktoś ma ochotę zadać takie pytanie, to chyba bym podpowiedział, że warto się zastanawiać nad tym czy warto wsiadać za kółko (hint: przy drogach są rozstawione, co 100 metrów, słupki — przy ich pomocy można sobie policzyć nawet prędkość pojazdu ;-)
- a skoro jesteśmy przy prędkości: projekt zakłada zrównanie dopuszczanej prędkości na terenie zabudowanym do 50 km/h w dzień i w nocy (znowelizowany art. 20 ust. 1 pord).
Kiedy wszystkie te nowości? Ano „po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia”, ale pamiętajmy, że w parlamencie dzieją się cuda nie tylko na etapie projektów, ale też uchwalonych już ustaw („piątka dla zwierząt” się rozmyła w marszałkowskim czyśćcu, zaś ustawa wprowadzająca m.in. ustawowy obowiązek noszenia maseczek — podpisana przez prezydenta — nie może się doczekać promulgacji w Dzienniku Ustaw. Takie to teraz czasy nastały.