Czy przyznanie się do przestępstwa jest okolicznością obciążającą — czy jednak dobrze świadczy o sprawcy?

Czy przyznanie się sprawcy do przestępstwa to okoliczność łagodząca, czy obciążająca? Czy sprawca, który — wbrew oczywistym faktom — odmawia uznania swej winy i przerzuca całą odpowiedzialność na ofiarę, dobrze rokuje na przyszłość? Czy wypieranie się winy może być przesłanką zaostrzenia odpowiedzialności karnej za przestępstwo?

wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 3 listopada 2021 r. (IV Ka 778/21)
Przyznanie się nie jest okolicznością obciążającą, co oczywiste, ale przyznanie się — jest okolicznością łagodzącą.

Sprawa dotyczyła kierowcy samochodu, który został skazany za przestępstwo z art. 177 par. 2 kk — za to, że wyprzedzając nieostrożnie grupkę młodych (poniżej 18 lat) rowerzystów, zahaczył jednego z nich, powodując wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Sąd I instancji skazał go na 1 rok bezwarunkowego pozbawienia wolności i 2 lata zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Od tego wyroku wpłynęły dwie apelacje: zdaniem obrońcy winę i odpowiedzialność oskarżonego wykluczał fakt, że oczywiście zachował metrowy odstęp od rowerzystów, którzy z pewnością nie mieli kart rowerowych, a więc nie byli uprawnieni do poruszania się jednośladem po drodze publicznej.

art. 24 ust. 2 prawa o ruchu drogowym
Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla, hulajnogi elektrycznej, urządzenia transportu osobistego, osoby poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.

Nadto żaden z rowerów nie był wyposażony w wymagane lampki, bieżnik ogumienia mógł być zużyty, wszyscy byli też odziani w ciemne ubrania, przez można było ich nie dostrzec, a także mogli rozmawiać przez telefony lub słuchać muzyki — wszystkie te okoliczności należy potraktować jako wątpliwości, które powinny być rozstrzygnięte na korzyść oskarżonego.
Natomiast pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego apelował od kary, która w jego ocenie była zbyt niska.

Sąd odwoławczy zwrócił uwagę, że wniesiona przez adwokata apelacja ma charakter wyłącznie polemiki i polega na podnoszeniu wątpliwości, które albo nie są poparte udowodnionymi faktami, albo nie mają znaczenia dla oceny odpowiedzialności kierowcy auta. Wszakże wszystkie zebrane dowody, w szczególności zeznania świadków oraz opinie biegłych potwierdzają, iż sprawcą wypadku jest oskarżony kierowca, a bezpośrednią przyczyną było niezachowanie wymaganego odstępu przy wyprzedzaniu rowerów („jest logicznym, iż gdyby oskarżony zachował wymagany przy wyprzedzaniu rowerzystów 1-metrowy odstęp, do tragicznego zdarzenia by nie doszło”). Irrelewantna dla odpowiedzialności oskarżonego jest okoliczność jak chłopcy byli ubrani (na ciemno czy na jasno), a nawet to czy rowery były prawidłowo oświetlone — aczkolwiek biegli i tak ocenili, że zdarzenie miało miejsce w maju przed zachodem słońca, zatem widoczność była dobra, a brak oświetlenia nie miał wpływu na zaistnienie wypadku. Ba, nie ma też znaczenia ofiara wypadku miała kartę rowerową czy nie — aczkolwiek prawdą jest, że wszyscy rowerzyści wymagane dokumenty posiadali.

Nie potwierdziły się zatem zarzuty, iż sąd naruszył zasadę domniemania wątpliwości oraz powiązaną in dubio pro reo. Reguła, że oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki sprawstwo i wina nie zostaną mu dowiedzione, oznacza tylko i aż tyle, że dowód winy musi być całkowity, pewny i wolny od wątpliwości (warto też pamiętać, że w polskim procesie karnym nie obowiązuje zasada confessio est regina probationum, toteż brak przyznania się oskarżonego nie wyklucza uznanie go winnym przestępstwa). Natomiast art. 5 par. 2 kpk ma zastosowanie dopiero po powzięciu wątpliwości przez sąd — a nie przez oskarżonego lub jego obrońcę.

art. 53 par. 2 kodeksu karnego
Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, zwłaszcza w razie popełnienia przestępstwa na szkodę osoby nieporadnej ze względu na wiek lub stan zdrowia, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.

Oskarżony prezentuje postawę „głębokiego przekonania o swojej niewinności i tkwi w błędnym przekonaniu, że przyznanie się jest okolicznością obciążającą — nie bacząc na to, że jedną z dyrektyw wymiaru kary jest zachowanie sprawcy po popełnieniu przestępstwa, która dużo podpowiada o szansach prewencji szczególnej, przez co przyznanie się sprawcy do przestępstwa traktowane jest jako okoliczność łagodząca.

Wszystkie te okoliczności, włącznie z treścią apelacji, podpowiedziały sądowi, że sprawca nie rozumie, że naruszył podstawowe reguły ruchu drogowego, czego skutkiem była śmierć młodego rowerzysty, zamiast tego próbuje przerzucić winę na swoją ofiarę.

Zdolność przeżywania winy uważa się za dobry prognostyk przebiegu resocjalizacji skazanego.

Trwanie w insynuowaniu odpowiedzialności ofiary za wypadek, oznacza, że kara rzeczywiście była nieadekwatna do czynu — ponieważ zbyt łagodna — stąd też sąd zdecydował o uwzględnieniu wyłącznie apelacji na niekorzyść oskarżonego — i podwyższył karę do 2 lat więzienia i 3 lat zakazu prowadzenia pojazdów.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
0
komentarze są tam :-)x