Czy skarbówka może domagać się od serwisów internetowych danych użytkowników i wykazu transakcji? Czy żądanie danych uzależnione jest od tego, czy prowadzone jest konkretne postępowanie — czy jednak KAS może wystąpić o ich przekazanie „w ciemno”, tj. w celu sprawdzenia, czy wszystko jest jak należy? (wyrok NSA z 13 października 2022 r., II FSK 783/22).
Sprawa zaczęła się od wysłanego przez skarbówkę do spółki prowadzącej internetowy kantor 4coins.pl wezwania do udostępnienia danych użytkowników i dokonywanych transakcji dotyczących kryptowalut w 2017 r. (żądanie dotyczyło m.in. danych osobowych, numerów rachunków bankowych, „listy powiązań kryptowalutowych z użytkownikami serwisu”).
Zdaniem portalu domaganie się przesłania danych użytkowników było o tyle bezzasadne, że fiskus nie prowadził żadnego postępowania lub kontroli podatkowej, żądać ich „w ciemno” nie można, zatem do sądu trafiła skarga na postanowienie KAS.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nie podzielił tych argumentów: skarbówka jest uprawniona do zwracania się do innych podmiotów prowadzących działalność gospodarczą o udostępnienie wszelkich danych mogących mieć związek z należnościami podatkowymi. Biorąc zatem pod uwagę, że portal pośredniczy w obrocie kryptowalutami, a dochód z takiego obrotu jest opodatkowany, KAS może żądać dostarczenia takich informacji, choćby dla ustalenia, czy wszyscy płacą należne podatki (wyrok WSA w Krakowie z 21 lutego 2019 r., SA/Kr 1108/18).
art. 45 ust. 1 i 3 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej (w brzmieniu aktualnym)
1. Organy KAS, w celu realizacji ustawowych zadań (…) mogą przetwarzać informacje, w tym dane osobowe, od osób prawnych, jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej oraz osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, o zdarzeniach mających bezpośredni wpływ na powstanie lub wysokość niepodatkowych należności budżetowych, zobowiązania podatkowego lub należności celnych, o zdarzeniach wynikających ze stosunków cywilnoprawnych lub faktycznych czynności mogących mieć wpływ na powstanie obowiązku podatkowego lub wysokość zobowiązania podatkowego, a także występować do tych podmiotów o udostępnienie dokumentów zawierających informacje, w tym dane osobowe.
3. Informacje i dokumenty, o których mowa w ust. 1, są udostępniane nieodpłatnie na podstawie postanowienia organu KAS, w terminie i formie określonych przez ten organ. Termin ten powinien uwzględniać zakres żądanych informacji oraz stopień ich skomplikowania. W uzasadnieniu postanowienia należy wskazać okoliczności, z których wynika konieczność pozyskania żądanych informacji.
W skardze kasacyjnej od tego orzeczenia spółka podtrzymała wcześniejsze stanowisko: skoro nie było postępowania, to nie można mówić o realizacji jakichkolwiek zadań ustawowych, albowiem „hipotetyczne potwierdzenie” nie ma „bezpośredniego” (jak w przepisie) związku z wywiązywaniem się z zobowiązań podatkowych.
Odnosząc się do tych zarzutów Naczelny Sąd Administracyjny zwrócił uwagę, że zadaniem KAS jest realizacja dochodów z podatków — skoro więc w portalu dokonuje się obrót (kupno i sprzedaż) walut wirtualnych, z którego ktoś może uzyskać dochód, to dochód ten podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym; na w/w ocenę nie ma wpływu fakt, iż w tzw. międzyczasie zmieniły się zasady opodatkowania handlu kryptowalutami (zaś organ nie ma obowiązku informować podmiotu o owych zasadach). W ramach wykonywania tych zadań fiskus może skierować do różnych podmiotów żądanie przesłania danych użytkowników i ich transakcji — informacje te dotyczą uczestników rynku kryptowalut, a celem ich pozyskania jest ustalenie ewentualnych zobowiązań (stopnia ich realizacji, etc.). Kompetencje te mają charakter szczególny i wynikają z zupełnie innych przepisów, niż prowadzone na podstawie ordynacji podatkowej kontrole podatkowe i postępowania podatkowe, zatem mogą być realizowane „w ciemno”, czyli bez związku z jakimkolwiek prowadzonym postępowaniem.
Zamiast komentarza: implementacja dyrektywy DAC7 miała zwiększyć kompetencje fiskusa jeśli chodzi o zbieranie od platform internetowych danych sprzedających. Ten projekt bodajże nadal wisi i sobie szczęśliwie dynda (to prawo miało wejść w życie bodajże „już od 1 maja 2023 r.”, ale to już znamy) — jak się okazuje jeśli nie kijem go, to pałką, i to od dawna.