Depenalizacja przerywania ciąży (projekt)

Krótko i na temat, bo to może być historia jak z tym zakazem trzymania psów na łańcuchu: ledwie co Izba Poselska odrzuciła projekt nowelizacji prawa znacząco łagodzący przepisy o odpowiedzialności karnej za dokonanie aborcji, a tu grupa posłów wystąpiła z kolejną inicjatywą ustawodawczą — tym razem proponując jeszcze dalej idącą depenalizację przerywania ciąży (projekt ustawy o zmianie ustawy — Kodeks karny).


Kraftwerk Boxberg
Jezioro Bärwalder See w sobotni wieczór — Kraftwerk Boxberg pracuje (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)

A mianowicie, w należytym skrócie:

  • w myśl projektu uchylony miałby zostać przepis przewidujący karę do 3 lat więzienia za nielegalne przerwanie ciąży, a także za udzielenie pomocy lub nakłanianie kobiety do aborcji (art. 152 par. 1-2 kk);
  • dla jasności: samo przerywanie ciąży nadal byłoby zabronione i nielegalne — po prostu nie byłoby karalne także w przypadku lekarza i innych osób biorących udział w zabiegu;
  • natomiast utrzymany, acz po pewnej modyfikacji, miałby być przepis penalizujący przerwanie ciąży po jej 12 tygodniu wbrew warunkom ustawowym, choćby nastąpiło to za zgodą kobiety;

art. 152 par. 3 kodeksu karnego (projekt)
Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę poza przypadkami wskazanymi w ustawie, jeżeli od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni,

podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 5.

  • dla przypomnienia: dziś ten przepis przewiduje do 10 lat pozbawienia w wolności i odnosi się do daty osiągnięcia przez poczęte dziecko zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki, tj. kryterium zdecydowanie mniej ostrego, którego ustalenie wymaga wykonania określonych badań — zmiana na konkretny termin z pewnością jest działaniem prawidłowym z punktu widzenia zasad odpowiedzialności karnej;
  • projektodawcy przewidują także dopisanie do ustawy pewnego rodzaju kontratypu: w/w przestępstwa nie popełniałby lekarz, pielęgniarka lub położna, jeśli aborcja miała na celu zastosowania procedury medycznej niezbędnej do ratowania życia lub zdrowia ciężarnej, lub też jeśli istnieje potwierdzone prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej zdrowiu dziecka (dodany art. 152 par. 4 kk, por. „Wady letalne dziecka jako przesłanka przerwania ciąży”);
  • depenalizacja przerywania ciąży wiąże się także z koniecznością zmiany przepisów o odpowiedzialności za poniesioną wskutek aborcji śmierć ciężarnej: karze podlegałby sprawca, który wymusił aborcję, która skończyła się śmiercią kobiety, a także osoba, która dokonała przerwania ciąży w sposób sprzeczny z art. 152 par. 3 kk (a to za sprawą uchylenia art. 154 par. 1 kk i zmian w jego par. 2);
  • (dla jasności: to chyba nie oznacza, że bezkarny byłby lekarz, który dokonując niekaranej aborcji spowodowałby śmierć kobiety — po prostu jego czyn byłby kwalifikowany, w zależności od okoliczności, w oparciu o inne przepisy, np. jako nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka czy też śmierć człowieka wskutek spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu).

Zamiast komentarza: gdzieś tam w debacie pojawił się argument, że nienormalny jest aktualny stan prawny przewidujący karalność pomocnictwa do czynu, który sam w sobie przestępstwem nie jest. W myśl tej koncepcji lekarz dokonujący przerwania ciąży de facto jest tylko pomocnikiem kobiety — która karze za swoją decyzję nie podlega.
I nie będę ukrywał, że ten argument jakoś do mnie dociera.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

12 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
12
0
komentarze są tam :-)x