A na wyborczy weekend — coś ku pokrzepieniu serc — czyli krótki fotoreportaż ze Skalnego Miasta w Czeskiej Republice (Adršpašsko-teplické skály). Zgodnie z zasadą minimum słów — maksimum treści ;-)
Skalne Miasto to położone między Teplicami a Adrszpachem (północno-zachodnia część Republiki Czeskiej, jakieś 50 km od Kłodzka) formacja piaskowcowa będąca częścią Gór Stołowych. Miękkość piaskowca plus erozja pozwoliły na powstanie fantazyjnych tworów skalnych. (fot. Olgierd Rudak, 2008 r., CC-BY-SA 3.0)Źródła podają, że obszar ten nie był znany aż do olbrzymiego pożaru z 1824 r., który strawił las porastający formacje skalne. Dopiero pożoga odsłoniła skały i pozwoliła na ich eksplorację. (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Temat do ciekawych rozważań etyczno-socjologicznych (?): jedynym śladem po pierwszych turystach odwiedzających Skalne Miasto są mazy, które normalnie ocenialibyśmy jako wandalizm i chuligaństwo — ale okazuje się, że są ciekawym zapisem historii (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Inna sprawa, że chyba nawet 19-wieczni chuligani to byli ludzie z klasą. Tu wyciosane w piaskowcu pozostałości po wycieczce, która przeszła przez Adrszpach ładnych parę la temu (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Wstęp do labiryntu jest biletowany (70 koron od dorosłego, 15 koron za psa — jeszcze 2 lata temu pies dostawał tekturowe woreczek i łopatkę). W kasie można zapłacić kartą płatniczą (a w takim Szczelińcu nie). (fot. Magdalena Rudak, CC-BY-SA 3.0)Skalne Miasto to idealna wycieczka — dla każdego: dla rodziny, dla człowieka z psem, dla psa. Nie ma takich trudności jak w Szczelińcu, nie ma też aż takich watach ludzkich. Natomiast jest sporo wody i zawsze jest dość chłodno (nawet w najgorętszy dzień warto wziąć coś na grzbiet!) (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Osobiście preferuję część teplicką Skalnego Miasta — jest większa, ciekawsza, mniej zdeptana. Największą atrakcją Adrspachu wydaje się możliwość popływania łódeczką po stawie, który sam w sobie jest fajny, ale cepelia odstawiana przez załogi łódeczek zwala z nóg — prosto do wody… (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Stąd też tradycyjnie po obejściu Teplickich Skał wybieram trasę przez Vlčí rokle (Wilczy Wąwóz, czyli szlakiem żółtym) ku Adrszpaskim Skałom. To bardzo malownicza, prowadząca przez dość podmokłe podłoże, trasa, którą można pójść do Adrszpachu… (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)…albo też przed samym wejściem do Adrszpaskiego, tuż przy stawiku, skręcić w lewo (już bez szlaku) i przez kolejny jar obejść skały od zachodu. To jest moja ulubiona trasa. (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Do Skalnego Miasta staram się wracać najczęściej jak się da, ostatnio jestem tam raz w roku. To naprawdę świetna miejscówka, która potrafi zakręcić w głowie miłośnikowi przyrody ożywionej i nieożywionej (fot. Magdalena Rudak, CC-BY-SA 3.0)
powiązane
subskrybuj
Połącz za pomocą
Chcę zalogować się moim kontem i wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych w niezbędnym zakresie
Logując się po raz pierwszy poprzez Social Login wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgromadzonych w publicznym profilu, w takim zakresie, w jakim zezwoliłeś/zezwoliłaś na to w ustawieniach prywatności profilu.
NIE zgadzam sięTAK, zgadzam się
Połącz za pomocą
Chcę zalogować się moim kontem i wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych w niezbędnym zakresie
Logując się po raz pierwszy poprzez Social Login wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgromadzonych w publicznym profilu, w takim zakresie, w jakim zezwoliłeś/zezwoliłaś na to w ustawieniach prywatności profilu.