Powroty, powroty… Ubiegłoroczne pół wakacji w Niżnych Tatrach zainspirowały nas do ponownego wyjazdu w tamte okolice także w tym sezonie. Dwa i pół tygodnia w Ružomberoku (w życiu jeszcze nie byliśmy na wakacjach w tak dużym mieście — tyle dobrego, że na jego samych peryferiach) znów pozwoliły liznąć tego (np. Doliny Koprowej) i owego (np. Wielkiego Chocza) — oraz ponownie odwiedzić piękne Nízke Tatry.
Nie czując się nadal ekspertami od tych pięknych i zdecydowanie bezludnych gór (czymże jest kilka jednodniowych wypadów przy ich obszarze i różnorodności!)… aby ograniczyć pustosłowie, bo przecież jedno zdjęcie warte jest tysiąc słów — kilka niespecjalnie poukładanych ujęć.
Większość podejść w Niżnych Tatrach prowadzi stromymi zboczami, którymi mozolnie zdobywa się wysokość — i tak aż do wejścia na grzbiet. Tylko w nielicznych miejscach nagrodą za wytrwałość jest możliwość otarcia potu na bocznym grzbiecie, z gracją wprowadzającego na hlavný hrebeň Nízkych Tatier. Na zdjęciu ostatnie setki metrów przed wejściem na Sedlo Ďurkovej (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Dla odmiany szlak z Doliny Demianowskiej na Sedlo Poľany przez dłuższy czas wiedzie iście tatrzańską doliną wzdłuż potoku Zadná voda, a wieńczy go elegancki zestaw zakosów (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Szeroko, daleko (w dodatku gorąco)… Niżne Tatry mają w sobie niekwestionowany urok osobisty. Tu gdzieś w okolicach Pod Chabencom — dookoła, gdzie nie spojrzysz, góry… (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Okolice Košariska, późne popołudnie; na etapie powrotnym suńka ma to do siebie, że zwykle idzie na azymut wybijany podeszwami butów poprzedzającego człowieka (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Niżne Tatry, przynajmniej takie, jakimi chciałbym mieć je zawsze przed oczyma — na swój sposób piękniejsze (dziksze, mniej odwiedzane przez turystów), niż Tatry „właściwe” (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Wytęż wzrok i powiedz ilu ludzi widzisz na tym zdjęciu. Niżne Tatry — właściwie jak wszystkie odwiedzone przez nas góry na Słowacji — mają to do siebie, że można iść przez pół dnia i minąć dwie osoby. Jak dla mnie bomba! (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Kuata zasyła serdeczne pozdrowienia dla P.T. Czytelniczki i jej psinki, które nieco wcześniej przemierzyły graniówkę Niżnych Tatr — od Donovalów do Kráľovej hoľi (!!!). To tak w kontekście „co ja właściwie wiem o Niżnych Tatrach?” (fot. Magdalena Rudak, CC-BY-SA 3.0)Chabenec (1955 m n.p.m.) — czy też może raczej jego fałszywy wierzchołek, bo wlazłszy na kupę kamieni oznaczoną stosowną tabliczką gołym okiem widać, że pobliska kopuła sięga nieco wyżej… (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Grupa Salatynów (Salatíny) widziane z okolic Wielkiej Chochuli. Sam Salatín był w planach, ale jednak nie znaleźliśmy czasu. Dla jasności: kolory niedorabiane, to po prostu kwestia perspektywy powietrznej (było w szkole!), (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)W Niżnych Tatrach okoliczności przyrody niekiedy przypominają tundrę; dołóżmy do tego akurat nisko przenikającą chmurę — i mamy receptę klimat jak ze skandynawskiego kryminału (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Niżne Tatry nie są nadzwyczajnie trudne, nawet dla psa (acz potrafią być wyczerpujące) — natomiast bolączką jest generalny problem z wodą, której mógłby się napić czworonóg. Na Sedlo Poľany wdrapaliśmy się po dwudniowych opadach, więc udało się znaleźć parę kałuż, ale poza tym trzeba dźwigać płyny dla zwierzaka (w przypadku Kuaty to od 2 do nawet 4 litrów!) i dla siebie (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Każdy krok w Niżnych Tatrach przypomina, że te góry są bardzo zróżnicowane. Przecież to zdjęcie mógłbym wrzucić do tekstu o Wielkiej Fatrze i mało kto by się połapał, że to byłaby wielka ściema. Jednak jeszcze przed Dziumbierem te góry stają granitowym dębem, aby nieco dalej na wschód (za przełęczą Čertovica) przejść w niższe dość łagodne, gęsto zalesione, tereny (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Nieco dereszowata Kuata pozuje na wierzchołku o adekwatnej nazwie Dereše (2004 m n.p.m.) — czyli kolejnym tatrzańskim dwutysięczniku, na który psince udało się wdrapać. Aha, fotki z Chopoka nie będzie — ten szczyt jest naprawdę niegodny portretowania (może głównie ze względu na to, że zastaliśmy na nim istny tłum, może 20 osób — to skutek bliskości kolejek, którymi można tam podjechać) (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Familijna fota na prawdziwym — nie tak spektakularnym, jak skalista kopuła, ale na pewno wyższym — wierzchołku Chabenca (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Po co chodzić po Niżnych Tatrach, skoro można od razu wybrać się w te „prawdziwe” Tatry? Ot choćby po to, by zobaczyć takie widoki — oto Tatry tonące w morzu kipiącego mleka, widziane z okolic Dereszy (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Rupicapra rupicapra tatrica — czyli kamzík vrchovský tatranský. Wikipedia podaje, że na przełomie wieków żyło ich zaledwie ok. 160 (!) — teraz grasuje prawie półtora tysiąca (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)I jeszcze jedno familijne ujęcie, tym razem Sedlo pod Skalkou. Tak się upiekło, że akurat było nieco chłodniej. Generalnie w ciągu 2,5 tygodnia padało przez dwa dni, poza tym permanentny upał — słowackie radio nazywało ten sierpień „najgorętszym w historii” kraju (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Dla potencjalnie zainspirowanych — bo naprawdę warto przewietrzyć górską głowę w Niżnych Tatrach, choćby dla jej higieny intelektualnej — trzy tipy na výlety:
Chabeniec i okolice: Magurka — Chabenec — Ďurková — Zámostská hoľa — Sedlo Latiborskej hoľe — Magurka;
Deresze i Chopok: Demänovská dolina — sedlo Poľany — Dereše — Chopok — Demänovské sedlo — pod Krúpovou hoľou — Demänovská dolina.
Do zobaczenia na szlaku!
powiązane
subskrybuj
Połącz za pomocą
Chcę zalogować się moim kontem i wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych w niezbędnym zakresie
Logując się po raz pierwszy poprzez Social Login wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgromadzonych w publicznym profilu, w takim zakresie, w jakim zezwoliłeś/zezwoliłaś na to w ustawieniach prywatności profilu.
NIE zgadzam sięTAK, zgadzam się
Połącz za pomocą
Chcę zalogować się moim kontem i wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych w niezbędnym zakresie
Logując się po raz pierwszy poprzez Social Login wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgromadzonych w publicznym profilu, w takim zakresie, w jakim zezwoliłeś/zezwoliłaś na to w ustawieniach prywatności profilu.
