Z ciekawostek: do laski Marszałkowskiej wpłynął projekt ustawy ustanawiającej 12 listopada 2018 r. — nie każdy dzień 12 listopada, lecz tylko w tym roku — dniem wolnym od pracy (poselski projekt ustawy o Święcie Narodowym z okazji 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości, druk nr 2931).
Treść planowanej legislacji jest lakoniczny i jednoznaczny, bo akt składa się z preambuły i czterech artykułów, które muszę przepisać (dokument został opublikowany w formie skanu):
Aby uczcić i upamiętnić wielki dla Narodu Polskiego dzień 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości 11 listopada 2018 r. stanowi się, co następuje:
art. 1. Dzień 12 listopada 2018 r. jest uroczystym Świętem Narodowym.
art. 2. Dzień 12 listopada 2018 r. jest dniem wolnym od pracy.
art. 3. W dniu 12 listopada 2018 r. nie obowiązują zasady dotyczące ograniczenia handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w placówkach handlowych w niedziele i święta, o których mowa w ustawie z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni (Dz.U. z 2018 r. poz. 305 z późn. zm.).
art. 4 Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
Uzasadnienie projektu łączy dodatkowy dzień wolny od pracy z datą symbolicznie uznaną jako rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości (powielając nieprawdę, iż „11 listopada 1918 r. (…) Rada Regencyjna przekazała władzę Józefowi Piłsudskiemu” — prawda jest taka, że Rada Regencyjna przekazała brygadierowi Piłsudskiemu „władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich”, por. „11 Listopada 1918 — dzień, którego dziś nie było”).
Tak czy inaczej projektodawcy zwracają uwagę, że skoro święto przypada w niedzielę, to „niniejsza ustawa epizodyczna ustanawia dodatkowy dzień wolny od pracy na dzień 12 listopada 2018 r., który będzie Świętem Narodowym” (czyli będziemy mieć dwa Święta Narodowe pod rząd — gdzie 11 Listopada ma być w pewnym sensie wigilią przed dniem wolnym na zakupy).
No właśnie: projekt nie zapomina o tym, że w normalne święto sklepy nie mogą być czynne (por. „Zakaz handlu w niedziele i święta”) — ale w to epizodyczne Święto Narodowe czynne być mogą (w pewnym sensie posłowie uciekają od problemów, które już docierają do Sądu Najwyższego, np. pod sygnaturą I KZP 13/18).
Rozbawiły mnie przedstawione w uzasadnieniu legislacji rozważania o wpływie dodatkowego dnia wolnego od pracy na gospodarkę („analiza wpływu (…) na poziom produktu krajowego brutto jest bardzo skomplikowana”); na szczęście jest wyjaśnione, że „np. osoba, która miała oddać samochód do naprawy 12.11.2018 r., zrobi to innego dnia, i w rezultacie nie będzie miało to wpływu na aktywność gospodarczą” — lista tęgich głów, która się pod tym podpisała, dostępna jest na pierwszej stronie projektu.
Tak czy inaczej wychodzi więc na to, że już niedługo — jednorazowo, acz pod warunkiem, że proces legislacyjny zatoczy odpowiednio pełne koło — będzie wolny poniedziałek po wolnej niedzieli, czego sobie i P.T. Czytelnikom serdecznie i z całego serca życzę :-)