Odwiedzone tuż po odwołaniu koronawirusowego aresztu domowego Rudawy Janowickie tak się nam spodobały, że kilka dni temu postanowiliśmy jeszcze raz wyskoczyć w te piękne góry celem nadrobienia skumulowanych zaległości. Tym razem wybór padł na pętelkę — a właściwie dość pokrętną ósemeczkę — w południowej części tego sudeckiego pasma. Świetna pogoda (czyli czasem słońce, czasem deszczyk), piękny las, ciekawe formacje skalne (dla przypomnienia: Rudawy Janowickie są zbudowane z granitów), wesoła psinka u nogi — żyć nie umierać! A że ja tam byłem i kilka zdjęć zrobiłem…
Pies i góry? Rudawy Janowickie nie budzą wątpliwości już choćby w kontekście turystycznych drogowskazów, które wprost zachęcają do polatania z czworonogiem (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Szczytowa skała na Ostrej Małej okazała się ciekawym miejscem dla każdego: my mogliśmy sobie popatrzeć na widoki (ta tęcza naprawdę nie jest wklejana!), Kuata pożłopała troszkę wody wprost z granitowej niecki (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Takie pejzaże malują się z punktu widokowego na Ostrej Małej (gdzieś tam po lewej majaczą Karkonosze). Tęcza, jak już mówiłem, autentycznie najprawdziwsza — a że trzeba było patrzeć w dół… (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Jedna z ładniejszych miejscówek do posiedzenia i strzelenia sobie pamiątkowej foty — trawniczek pod skałą o efektownej nazwie Konie Apokalipsy (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Tak wygląda Skalnik najwyższy wierzchołek Rudaw Janowickich (944 m n.p.m.). Ja się śmieję, ale przecież wielu dałoby się pociąć, bo to jest na jakich listach (nieopatrznie zwanych „koroną”, dziś się pewnie źle kojarzy) (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Ławeczka pod wierzchołkiem skały o wdzięcznej nazwie Piec. Krótkie, strome i gładkie podejście mogłoby stanowić dla psich łapek pewną trudność, więc zdjęcie jest bardzo sauté (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Marzą się Wam góry z psem? Naszym zdaniem to przednia zabawa (heh, tego dnia na szlaku spotkaliśmy 10 psów, w tym nawet maliniaka — tak mnie zamurowało, że zapomniałem zrobić sobie z nim zdjęcie…), zaś Rudawy Janowickie, podobnie jak całe Sudety, nadają się do tego znakomicie (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
I jeszcze familijny pstryk na wierzchołku Ostrej Małej — bo ta mała jest naprawdę ostra ;-) — a Rudawy Janowickie są naprawdę fajne (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Dla chętnych do ruszenia naszymi śladami, pokrętna ósemeczka w Rudawach Janowickich: Czarnów — Mała Ostra (935 m n.p.m.) — Skalnik (944 m n.p.m.) — przełęcz Rudawska — Rozdroże pod Bielcem — Wołek (877 m n.p.m.) — Piec — powrót na szagę leśną drogą — Rozdroże pod Bielcem — Przełęcz Rudawska — Czarnów. Darz bór!