Jako się rzekło tydzień temu, rzutem na taśmę tuż przed zamknięciem możliwości wjazdu na terytorium Czeskiej Republiki dla obywateli RP, wybraliśmy się na ostatni zapewne w tym roku wypad w Broumovské stěny. Dość symbolicznie, bo przecież tam poniosło nas na pierwszy po wiosennym zamknięciu granic výlet — można powiedzieć, że rok 2020 jeśli chodzi o Góry Stołowe udało się nam zamknąć w całkiem miłą klamrę.
Na parkingu pod Ameriką i na szlaku było tak pusto, że zacząłem się zastanawiać czy aby nie naruszamy jakichś przepisów o lockdownie — dzięki temu odważyliśmy się podejść na Hvězdę wprost po schodach (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Rychło się okazało, że żadnych zakazów jeśli chodzi o szwendanie się po górach nie ma; ba, mam wrażenie, że takiej ilości ludzi w Broumovskich stěnach jeszcze nie widzieliśmy (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Skalní divadlo: zawsze piękne, zawsze trudno mi je ukazać na zdjęciu w pełnym pięknie (przypadkowy pojedynczy turysta symbolizuje prawdziwe tłumy jakie tego dnia ruszyły w Broumovske steny) (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Na podejściu na Ovčín jest taki króciuteńki odcinek, którego pies na pewno nie da rady przejść — zawsze musimy tam szukać obejścia (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Po raz n-ty okazuje się, że wyłażenie z taką psiną jak Kuata w góry latem jest… trochę bez sensu: duszno, gorąco, męczy się bardzo szybko. Niech jednak temperatura spadnie do kilku stopni (idealnie: na minusie), psiapsiółka pokazuje na co naprawdę ją stać (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Broumovské stěny to nie tylko skały i ciasne pasaże, ale też — w na tym odcinku zdecydowanie rzadsze — mikro-łączki i mini-polanki (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Będąc w Broumovskich stěnach pół roku temu mieliśmy wrażenie, że kompletnie powysychały — teraz woda i błoto miejscami sięgały powyżej kostek (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Późna jesień to najlepszy moment by przyjrzeć się jaki kształt mają Kamenné hřiby — latem ta miejscówka jest porośnięta bardzo gęstymi chaszczami (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Wiosną widzieliśmy je z Rudaw Janowickich, późnym latem tam byliśmy, teraz ujrzeliśmy je z Broumovskich stěn — czyli Karkonosze z jeszcze innej perspektywy :-) (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Broumovske steny jesienią — podobnie jak każde góry, każdą piękną jesienią — są najprzepiękniejsze! (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Supí hnízdo — tradycyjny familijny pstryk upamiętniający ostatni zapewne w tym roku wypad w czeskie Sudety (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Chętnych do ruszenia na szlak przez Broumovske steny (jak już będzie to możliwe…) zachęcam do przyjrzenia się mapce: Křinice (Amerika) — Hvězda — Skalní divadlo — Supí hnízdo — U Pánovy věže — Ovčín — Kamenné hřiby — Zaječí rokle — powrót szlakiem rowerowym (nużący, ale przynajmniej zdążyliśmy przed zmrokiem).
