Czy publikacja wizerunku wspólnych dzieci na Facebooku wymaga udzielenia zgody obojga rodziców? Jeśli zdjęcia na swój profil wrzuca nowa partnerka ojca, która w dodatku wie, że rodzice nie są zgodni co do publikacji fotografii? Czy jednak wystarczy, że na rozpowszechnienie wizerunku zgadza się jeden z rodziców?
wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 listopada 2021 r. (I ACa 591/21)
Zgoda na rozpowszechnianie wizerunku małoletnich dzieci, zwłaszcza w kontekście trudnej sprawy rozwodowej, stanowi istotną sprawę w rozumieniu art. 97 kro i dlatego na [osobie publikującej zdjęcia na Facebooku] spoczywa obowiązek uzyskania zgody na rozpowszechniane wizerunku małoletnich od obydwojga rodziców.
Sprawa jest jednym z efektów sporu rozwodowego: mąż już żyje z inną kobietą, trójka wspólnych (wciąż małoletnich) dzieci mieszka tydzień u jednego i tydzień u drugiego z rodziców; matka publikuje (na blogu i na własnym profilu na Fejsbóku) zdjęcia swoich dzieci (acz bez pytania o zgodę ich ojca) — no i nowa partnerka mężczyzny też opublikowała na swoim profilu wspólne fotografie: dzieci, ojciec, kobieta.
W ocenie matki publikacja wizerunku dzieci na Facebooku przy braku jej zgody oznacza naruszenie dóbr osobistych dzieci w postaci ich wizerunku — zatem dzieci wytoczyły powództwo, w którym zażądały od partnerki ojca przeprosin i usunięcia swych zdjęć z internetu (w procesie reprezentowała je oczywiście matka).
Sąd I instancji uznał, że skoro władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom i każdy z nich jest samodzielnym przedstawicielem dziecka, to zgoda ojca na publikację wizerunku dzieci była wystarczająca. Same w sobie zdjęcia nie uwłaczały godności powodów, nie prowadziły do uzyskania korzyści majątkowych — zatem ich publikacja nie mogła naruszyć żadnych dóbr osobistych.
art. 97 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego
§ 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania.
§ 2. Jednakże o istotnych sprawach dziecka rodzice rozstrzygają wspólnie; w braku porozumienia między nimi rozstrzyga sąd opiekuńczy.
art. 98 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego
Rodzice są przedstawicielami ustawowymi dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską. Jeżeli dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską obojga rodziców, każde z nich może działać samodzielnie jako przedstawiciel ustawowy dziecka.
Wzajemne animozje skłóconych małżonków — najwyraźniej żona nie radzi sobie z tym, że jej mąż potrafił ułożyć sobie życie (acz dzieci lubią nową panią taty) — nie mogą być rozwiązywane w tego typu procesach. Biorąc zatem pod uwagę, że aktualnie wrzucanie zdjęć na portale społecznościowe jest powszechne (wszakże robi to także matka dzieci), zaś przepisy nie nakładają obowiązku uzyskania zgody w jakiejś szczególnej formie (art. 81 ust. 1 pr.aut.), zgoda ojca była całkowicie wystarczająca. Oznacza to, że rozpowszechnienie zdjęć prezentujących wizerunek dzieci nie było bezprawne, a więc powództwo podlegało oddaleniu.
W apelacji od tego wyroku strona powodowa zarzuciła, iż publikacja wizerunku dzieci na Facebooku, przy braku porozumienia rodziców, stanowi istotną sprawę dziecka — bo to „właśnie brak porozumienia rodziców determinuje zaliczenie publikacji wizerunku dziecka do istotnych jego spraw”, zatem wymagana była zgoda obojga rodziców.
Sąd II instancji przypomniał, że co do zasady każdemu z rodziców przysługują autonomiczne prawa i obowiązki w zakresie sprawowania władzy rodzicielskiej — każdy z nich jest uprawniony do jej wykonywania, a więc każdy z rodziców może samodzielnie podejmować decyzje w odniesieniu do osoby i majątku dziecka. Wyjątkiem od tej reguły jest wymóg współdecydowania o sprawach dla dziecka istotnych, a w razie niemożności uzyskania konsensusu, uzyskania zgody sądu rodzinnego. W orzecznictwie przyjęło się, iż o zakwalifikowaniu decyzji jako istotnej z punktu widzenia sprawowania władzy rodzicielskiej nie przesądzają wyłącznie kryteria obiektywne (tak jakby widział je sąd), ale także subiektywne — tak jak widzą je rodzice.
Przekładając te rozważania na spór sąd stwierdził, iż w sprawie nie ma wątpliwości, że władza rodzicielska przysługuje i matce, i ojcu, a także, że między rodzicami zgody nie ma — ale nie przysługuje pozwanej (partnerce ojca); nie ma też wątpliwości, że publikacja wizerunku osoby co do zasady wymaga jej zgody, zaś w przypadku małoletnich — zgody ich rodziców. Natomiast to właśnie brak „zgodnej zgody” rodziców kwalifikuje czynność w postaci publikacji wizerunku wspólnych dzieci na Facebooku jako istotną w rozumieniu art. 97 par. 2 kro. Mało tego: kobieta wiedziała, że matka dzieci nie zgadza się na wrzucanie zdjęć na jej profil — to właśnie ta okoliczność przesądza, iż jej działanie miało charakter bezprawny — biorąc pod uwagę świadomość konfliktu małżeńskiego tym bardziej nie da się usprawiedliwiać decyzji o publikacji zdjęć wyłącznie na podstawie zgody jednego z rodziców. (Na marginesie sąd zauważył, że być może spór byłby oceniany inaczej, gdyby fotografie upublicznił ojciec, a powódką była matka (która sama wrzuca je do sieci) — ale takiej sytuacji nie ma, bo przecież pozwaną jest kobieta, która nie jest matką powodów.)
Z tego względu prawomocnym wyrokiem nakazano pozwanej zamieszczenie na swoim profilu przeprosin za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do wizerunku, a także nakazano usunięcie spornych zdjęć i zakazano publikowania wizerunku powodów „w środkach masowego przekazu” w przyszłości.