Piątek, piąteczek, piątunio… jutro sobota — ale skoro dziś jeszcze piątek, to warto poświęcić kilka zdań pytaniu, czy upływ terminu przedawnienia roszczenia przypadający na sobotę przesuwa się na pierwszy dzień roboczy? Czy jednak przerwanie biegu przedawnienia (np. poprzez wniesienie powództwa) nie jest czynnością, a więc przesunięcie terminu z powołaniem się na art. 115 kc jest niemożliwe?
uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 2024 r. (III CZP 21/23)
Artykuł 115 kc nie ma zastosowania do upływu terminu przedawnienia.
Orzeczenie dotyczyło istotnego w praktyce pytania: czy termin przedawnienia roszczenia przypadający na sobotę oznacza, że pozew trzeba wnosić najpóźniej w sobotę? Czy jednak w takim przypadku termin przechodzi na poniedziałek?
opis stanu faktycznego:
- spór dotyczył braku zapłaty należności za zamówiony towar; w toku postępowania pozwany powołał się na zarzut przedawnienia roszczeń;
- sąd I instancji zarzut uwzględnił i powództwo oddalił: wynikająca z faktury należność stała się wymagalna 25 listopada 2015 r., zatem dwuletni okres przedawnienia z umowy sprzedaży upływał 25 listopada 2017 r.; była to sobota, a powód złożył pozew w poniedziałek 27 listopada 2027 r. — czyli po terminie;
- odmiennie rzecz ocenił sąd odwoławczy: terminy przedawnienia roszczeń należy obliczać zgodnie z ogólnymi zasadami kodeksowymi;
- skoro więc przypadający na sobotę termin do dokonania czynności przesuwa się na pierwszy dzień roboczy, to dotyczy to także przerwania biegu przedawnienia — zatem pozew wniesiony w poniedziałek był prawidłowy (por. „To ostatnia taka sobota”);
art. 115 kodeksu cywilnego
Jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą.
art. 123 par. 1 pkt 1 kc
Bieg przedawnienia przerywa się:
1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;
- badając skargę kasacyjną pozwanego Sąd Najwyższy uznał, że istnieją wątpliwości, czy upływ terminu przedawnienia w sobotę pozwala skutecznie wnieść pozew w poniedziałek, zatem zwrócił się do powiększonego składu SN z następującym zagadnieniem prawnym:
Czy art. 115 kc stosuje się do biegu przedawnienia?
uchwała Sądu Najwyższego:
- problemat jest postrzegany w orzecznictwie dwojako: czasem przyjmuje się, iż brak odrębnej regulacji liczenia terminów wyklucza możliwość przedawnienia roszczenia w sobotę lub niedziele (wyrok SN z 13 kwietnia 2007 r., III CSK 409/06), istnieje też pogląd, że art. 115 kc nie ma zastosowania do terminów zasiedzenia (postanowienie SN z 6 czerwca 2018 r., III CSK 61/18), przeciwko wydłużaniu terminu na wniesienie powództwa wielokrotnie wypowiadały się też inne sądy (np. wyrok SA w Warszawie z 19 września 2019 r., I ACa 470/17, wyrok SA w Warszawie z 28 listopada 2016 r., VI ACa 1198/15, wyrok SA w Katowicach z 15 stycznia 2016 r., I ACa 705/15);
- stosowaniu art. 115 kc do upływu terminów przedawnienia sprzeciwia się także literatura prawnicza: przepis ten dotyczy wyłącznie dokonania czynności (działania lub zaniechania), a wytoczenie powództwa nie jest czynnością, lecz uprawnieniem procesowym;
- w ocenie SN rozstrzygnięcie zagadnienia nie może pomijać ani zasady, iż przepisy ograniczające ochronę praw podmiotowych (przedawnienie postrzegane jako ochrona dłużnika) nie mogą być interpretowane rozszerzająco (exceptiones non sunt extendendae), ani nie dostrzegać wykładni językowej, ani też nie zauważać, że przedawnienie roszczenia jest konsekwencją bezczynności wierzyciela w korzystaniu z przysługującego mu prawa podmiotowego;
- należy zatem przyjąć, że art. 115 kc nie dotyczy przedawnienia roszczeń — zatem upływ terminu przedawnienia przypadający na sobotę nie przesuwa się na poniedziałek;
- nie istnieje jakakolwiek podstawa dla przyjęcia, iż upływ terminu przedawnienia roszczenia wypadający w sobotę (niedzielę, święto, etc.) miałby przechodzić na pierwszy dzień roboczy — już choćby dlatego, że ani sobota, ani inny dzień wolny od pracy nie wyklucza możliwości podjęcia czynności skutkujących przerwaniem biegu przedawnienia;
- (ba aktualnie koniec terminu przedawnienia co do zasady przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego — i to też może być sobota, aczkolwiek także wówczas nie dochodzi do przesunięcia terminu na pierwszy dzień po Nowym Roku).