„Załóżmy, że TK na czyjś wniosek wydaje orzeczenie, że jakieś województwo zostaje odłączone od Polski. Premier miałby to ogłosić?” — Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” na pytanie o odmowę publikacji wyroku K 47/15 w Dzienniku Ustaw
Prawdę mówiąc… ręce opadają: czołowy polski polityk, niekwestionowany przywódca (dla którego premier i prezydent są raczej tylko zderzakami) — i takie farmazony?
Panie prezesie, ludzie kochani, dość tych populistycznych bzdur! Trybunał Konstytucyjny nie ma kompetencji w zakresie tworzenia prawa (ba nie ma nawet inicjatywy ustawodawczej) — TK może co najwyżej oceniać prawo już uchwalone przez parlament (art. 188 Konstytucji RP plus ustawa o TK).
Gdyby zatem pojawiła się ustawa mówiąca o odłączeniu jakiegoś województwa od Polski (może by tak… Księstwo Śląskie? i ktoś zaskarżyłby tę ustawę do Trybunału — dopiero wówczas Trybunał mógłby ocenić zgodność takich przepisów z Konstytucją RP. Natomiast możliwości zawnioskowania o wydanie orzeczenia, że jakieś województwo ma być odłączone od Polski… po prostu nie ma.