Trzymając się jeszcze przez chwilę tematyki okołomotoryzacyjnej: czy auto rozbite w wypadku można naprawiać w ASO, czy jednak ubezpieczyciel może odmówić pokrycia kosztów takiej reperacji? czy możliwy jest zwrot kosztów najmu luksusowego samochodu zastępczego z polisy OC sprawcy? czy zwrot wydatków na najem auta zastępczego liczy się od dnia wypadku, czy od dnia zgłoszenia szkody? (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 3 marca 2017 r., sygn. akt I ACa 2464/15).
Spór dotyczył zwrotu kosztów najmu zastępczego pojazdu — luksusowego samochodu osobowego „marki J.” — z polisy OC sprawcy wypadku (por. „Pojazd zastępczy z OC sprawcy (uchwała SN III CZP 5/11)”).
Poszkodowany w wypadku wynajął (w innym mieście, 240 km od Warszawy, w której mieszkał) porównywalny klasą pojazd zastępczy, a następnie wystąpił o likwidację szkody, przedstawiając ekspertyzę, w której wyliczono koszt naprawy w ASO rozbitego auta na 55 tys. złotych oraz fakturę za najem. Jednak zdaniem ubezpieczyciela rozbity samochód można było równie dobrze naprawić w nieautoryzowanym warsztacie, zaś koszty najmu pojazdu zastępczego nie były niczym uzasadnione, toteż wypłacił mu znacznie mniejsze pieniądze (odpowiednio 23,7 tys. złotych za naprawę i 10 tys. złotych za najem), zatem sprawa o 76,9 tys. złotych trafiła do sądu.
Sąd prawomocnie zasądził na rzecz poszkodowanego 54 tys. złotych: ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za skutki majątkowe wypadku spowodowanego przez ubezpieczonego (art. 436 kc w zw. z art. 435 kc i art. 822 kc). Obowiązkiem ubezpieczyciela jest przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku. W przypadku samochodów o znacznym stopniu skomplikowania oznacza to prawo żądania naprawy w autoryzowanych stacjach obsługi i nie musi godzić się na niższą wycenę, wynikającą z tego, że takie samochody potrafią naprawiać też w innych warsztatach.
Poszkodowanemu przysługuje także zwrot kosztów najmu luksusowego samochodu zastępczego, odpowiadającego klasą marce i modelowi. Zwrot kosztów najmu przysługuje za okres od dnia zgłoszenia szkody — nie od dnia wypadku — do dnia przyznania mu odszkodowania (nie do końca szacunkowego czasu naprawy). Sąd wskazał, że uzasadnione koszty związane z wynajmem pojazdu zastępczego obejmują cały okres oczekiwania na likwidację szkody głównej (przyznanie odszkodowania), a nie czas niezbędny na przeprowadzenie faktycznej naprawy.
Niezależnie od tego nie było jednak racjonalnego powodu by wynajmować samochód zastępczy kilkaset kilometrów od domu, zwłaszcza, że w Warszawie są niższe ceny — stąd też sąd przyznał kwotę będącą średnią między najwyższą i najniższą stawką dzienną.
Poszkodowany może także dochodzić zwrotu wydatków poniesionych na pozasądową ekspertyzę (307,50 złotych) — a to dlatego, że przed wdaniem się w kosztowny spór ma prawo korzystać z usług profesjonalisty. Taki wydatek jest racjonalny, pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z poniesioną szkodą (art. 361 par. 1 kc), toteż ubezpieczyciel nie może odmówić jego zwrotu.
A przy okazji: jakie zarzuty apelacji nie zostały uwzględnione — bo sąd przypomniał, że z urzędu nie będzie prowadził postępowania dowodowego za pozwanego:
- że przyjęta stawka za najem auta zastępczego nie jest rynkowa;
- że przy wynajmie na 4 miesiące można dostać rabaty.
Q.E.D.