A skoro w poniedziałek będzie o tym, że jest ustawowy obowiązek wymiany praw jazdy wydanych na starych (zalaminowanych) blankietach, to dziś czas na kilka zdań, o tym, że jest pomysł, żeby był ustawowy obowiązek rejestracji pojazdów w nieprzekraczalnym terminie 30 dnie od nabycia — oraz 1000-złotowa kara za nieprzerejestrowanie samochodu (a to za sprawą rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw — gdzie oczywiście prawo o ruchu drogowym jest tą „niektórą inną ustawą”).
Zaczynając od początku:
- na dziś obowiązki przy sprzedaży używanego i zarejestrowanego auta sprowadzają się do przekazania dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu (art. 79 ust. 1 pord), a także zawiadomienia starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu, czyli tzw. „przerejestrowania”, a także o zmianie danych w dowodzie rejestracyjnym (art. 79 ust. 2 pord) — jednak za niedopełnienie tych obowiązków nie ma żadnych sankcji;
- nowelizacja prawa o ruchu drogowym przewiduje kolejne powinności — w tym obowiązek złożenia wniosku o rejestrację, w terminie 30 dni od dnia „zakupu pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej” (art. 73a ust. 1 pord);
- a także odpowiednie sankcje: po 1 tys. złotych za brak wniosku o rejestrację oraz za niezawiadomienie starosty o kupnie, sprzedaży lub o zmianie danych (art. 140mb pord)
art. 140mb pkt 5 pord (projekt)
Kto będąc
1) właścicielem zakupionego pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wbrew przepisowi art. 73a ust. 1 pkt 2 nie złoży wniosku o rejestrację pojazdu,
5) właścicielem pojazdu zarejestrowanego wbrew przepisowi art. 78 ust. 2 nie zawiadamia starosty o:
a) nabyciu lub zbyciu pojazdu,
b) zmianie stanu faktycznego wymagającej zmiany danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym,
— z zastrzeżeniem art. 73a ust. 2, podlega karze pieniężnej w wysokości 1000 zł.
- uprzedzając wątpliwości z cyklu: co mi zrobią jak mnie nie złapią? to nie jest wykroczenie i to nie jest mandat — kary za nieprzerejestrowanie samochodu będą nakładane przez starostę, w drodze decyzji administracyjnej, stanowiły dochód powiatu, a egzekwowane według przepisów ordynacji podatkowej (art. 140n pord);
- ergo nie musi nikogo łapać policjant, wystarczy, że kiedyś pojawimy się w urzędzie — i się okaże, że przychodzimy ze sprawą, którą powinniśmy się zająć przeszło miesiąc wcześniej (nb. nie wykluczam, że potencjalnemu nakładaniu kar będzie sprzyjać urzędowa big-data, chyba nie powinno być wielkiej trudności w porównaniu danych meldunkowych, etc. z danymi z wydziału komunikacji? nawet jeśli meldunki to gmina, a wydział komunikacji to powiat?;
- a jakby ktoś miał mimo wszystko wątpliwości, to mieć ich nie powinien, albowiem ustawa jest klarowna: „Jeżeli czyn będący naruszeniem, o którym mowa w art. 140mb, wyczerpuje jednocześnie znamiona wykroczenia, w stosunku do podmiotu będącego osobą fizyczną stosuje się wyłącznie przepisy o odpowiedzialności administracyjnej” (art. 140n ust. 7 pord).
Projekt przewiduje, że kara za nieprzerejestrowanie samochodu zacznie obowiązywać po 3 miesiącach od ogłoszenia przepisów w Dzienniku Ustaw (art. 27 pkt 2 ustawy).
Zamiast komentarza: o tym jaką gehennę przechodzą interesanci we wrocławskim wydziale komunikacji już pisałem — jeśli tak to ma wyglądać, to ja dziękuję. Co innego jeśli rzeczywiście zrealizowane zostaną zapowiedzi zelektronizowania całej procedury (internetowe wnioski, etc.), z tym, że ja się boję, że jak to często bywa łatwiej zacząć od kar…
(Na marginesie: jak można „zarejestrować” samochód, który już jest zarejestrowany? Mnie się zawsze wydawało, że popularne „przerejestrowanie” pojazdu to właśnie owo „zgłoszenie” z ustawy — a teraz będzie osobno zgłoszenie nabycia, a osobno obowiązek zarejestrowania kupionego auta, które już jest zarejestrowane.)