„Instrumentalizacja” i ograniczenie prawa do azylu w Polsce (projekt)

A teraz coś z jeszcze innej beczki, czyli kilka zdań o projekcie przepisów wdrażających słowa premiera Tuska, który zapowiadał ograniczenie prawa do azylu udzielanego cudzoziemcom w Polsce — a to ze względu na podsycane przez białoruskie służby niepokoje na wschodniej granicy RP (projekt ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej).


Bułgaria Ruse

Na marginesie: od 1 stycznia 2025 r. do strefy Schengen przystępują Rumunia i Bułgaria; na zdjęciu przejście graniczne na Dunaju w Ruse (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)


Prawo do azylu w Polsce jest konstytucyjnym prawem, jednak nie uprawnieniem o charakterze bezwarunkowym. W sytuacji „kreowania sztucznej presji migracyjnej” przez białoruski reżim „w kooperacji z władzami rosyjskimi i międzynarodowymi grupami przestępczymi organizującymi przerzut migrantów” (cyt. za uzasadnieniem projektu), wskutek których w ciągu ostatnich 3 lat odnotowano 110 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, trzeba imać się środków prawo to ograniczających.
I tu właśnie wkracza premier Tusk, który swego czasu zapowiedział ograniczenie prawa do azylu — a już po dwóch miesiącach doszlusował doń prawodawca z finalnym projektem zmian:

  • instrumentalizacja” to prowadzone przez państwo ościenne lub inny podmiot działania zmierzające do nielegalnego przekroczenia granicy zewnętrznej UE (w rozumieniu kodeksu granicznego Schengen);
  • przy czym bezprawność próby przekroczenia granicy polegać może zwłaszcza na użyciu przemocy wobec funkcjonariuszy chroniących tę granicę lub niszczeniu infrastruktury, które mogą „skutkować destabilizacją sytuacji wewnętrznej” Rzplitej;

art. 56 Konstytucji RP
1. Cudzoziemcy mogą korzystać z prawa azylu w Rzeczypospolitej Polskiej na zasadach określonych w ustawie.
2. Cudzoziemcowi, który w Rzeczypospolitej Polskiej poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi.

  • tak definiowana instrumentalizacja może skutkować ograniczeniem prawa do złożenia wniosku o udzielenie cudzoziemcom ochrony międzynarodowej, jeśli owa presja zewnętrzna stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i Polaków;

art. 33a ust. 1 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej [projekt]
Prawo złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej może zostać czasowo ograniczone w przypadku gdy:
1) ma miejsce instrumentalizacja oraz
2) działania podejmowane w ramach instrumentalizacji stanowią poważne i rzeczywiste zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa lub społeczeństwa, oraz
3) wprowadzenie czasowego ograniczenia prawa złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej jest niezbędne dla wyeliminowania zagrożeń, o których mowa w pkt 2, a inne środki nie są wystarczające do ich wyeliminowania.

  • czasowe ograniczenie prawa do azylu w Polsce wprowadzać miałaby, na okres 60 dni, Rada Ministrów w drodze rozporządzenia, którego treść określać ma w szczególności odcinek granicy i okres obowiązywania regulacji; ów 60-dniowy termin mógłby być przedłużany na czas oznaczony, nie dłuższy jednak niż kolejne 60 dni — acz po wyrażeniu zgody przez Izbę Poselską;
  • skutkiem ograniczenia prawa do złożenia wniosku o azyl byłaby odmowa jego przyjęcia przez Straż Graniczną (literalnie organ SG „nie przyjmuje wniosku cudzoziemca”), z wyjątkiem enumeratywnie określonych przypadków, tj. m.in. dzieciom i kobietom w ciąży, ale też osobom, którym grozi poważna krzywda w państwie, z którego bezpośrednio przybyła do Polski, jak też obywatelom państwa, które stosują instrumentalizację
  • tłumacząc z prawniczego na ludzkie: na azyl mogliby liczyć Białorusini, którym zagrażają represje ze strony reżimu Łukaszenki, ale też np. Syryjczyk — o ile grozi mu niebezpieczeństwo na Białorusi);
  • a wszystko to praktycznie z dnia na dzień, ponieważ projekt zakłada aż jednodniowe vacatio legis.

Zamiast komentarza: czy ograniczenie prawa do uzyskania azylu w Polsce może być traktowane jako jeszcze jeden pozakonstytucyjny stan nadzwyczajny? Pokusa oparcia rozważań na oczywistych podobieństwach — limitowanie określonego prawa konstytucyjnego w drodze rozporządzenia wykonawczego (identycznie jak w przypadku stanu epidemii), możliwość przedłużenia ograniczeń za zgodą parlamentu — jest aż nader wyraźna. Wyraźne są też różnice: choć umocowane konstytucyjnie, prawo do uzyskania w Polsce azylu podlega regulacjom ustawowym… no ale znów: choć prawo to niejako z definicji nie jest prawem obywatelskim, to przecież wymóg ustawowego ograniczenia praw i wolności dotyczy wszystkich praw (także praw człowieka) — czyżby znów wszystko miało rozbijać się o interpretacje?

subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

6 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
6
0
komentarze są tam :-)x