Zagadnął mnie P.T. Czytelnik, a to po tekście, w którym wyjaśniałem, iż ogłoszenie żałoby narodowej po śmierci papieża Franciszka nie oznacza obowiązku odwołania imprez rozrywkowych, kulturalnych, artystycznych i sportowych: czy organizatorowi imprezy, który zdecydował się na jej odwołanie przysługuje odszkodowanie od państwa — czy jednak, skoro żałoba narodowa nie oznacza zakazu organizacji publicznych spotkań i zabawy, żadne roszczenia nie przysługują?

Dalej będzie w tradycyjnych kropkach:
- jako się rzekło: ogłoszenie żałoby narodowej wiąże się tylko i wyłącznie z obowiązkiem opuszczenia do połowy drzewca, w dniu 26 kwietnia 2025 r., flag powiewających przed urzędami;
- w swym rozporządzeniu prezydent dorzucił coś tam o uwzględnieniu przez media potrzeby uczczenia pamięci zmarłego papieża, aczkolwiek trudno traktować to jako sztywną powinność;
- a jeśli nawet, to nie wynika ona z żałoby, lecz z ogólnego przepisu nakazującego poszanowanie przekonań religijnych odbiorców audycji, w tym chrześcijańskiego systemu wartości (tyle na temat bezstronności państwa w sprawach sumienia i wyznania oraz równości wyznań);
art. 18 ust. 2 ustawy o radiofonii i telewizji
Audycje lub inne przekazy powinny szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości.
- jednak wymóg ten jest na tyle ogólnikowy, że na pewno nie można z niego wywodzić zakazu rozbawiania ludzi podczas żałoby narodowej i nakazu odwoływania imprez rozrywkowych, sportowych, kulturalnych, artystycznych — zamykania kin, teatrów, dyskotek, stadionów, etc., etc. (bajdełej wrocławski Teatr Capitol w najbliższą sobotę wystawia zgodnie z repertuarem — ale jeśli ktoś sobie życzy zwrócić bilet, to kasa odda kasę);
- natomiast rzeczywiście, zgodnie z ustawą o działalności kulturalnej żałoba narodowa może być przyczyną zawieszenia organizacji imprez artystycznych i rozrywkowych — przy czym ogólnopolski zakaz wymaga zarządzenia premiera, zaś zakaz obejmujący określone województwo może wprowadzić wojewoda (podobnego przepisu brak w ustawie o sporcie i ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych);
art. 37 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej
1. Prezes Rady Ministrów może z powodu żałoby narodowej zarządzić, na czas jej trwania, zawieszenie organizowania imprez artystycznych i rozrywkowych.
2. Wojewoda może z powodu klęski żywiołowej lub w celu zapobieżenia epidemii albo ze względu na żałobę, na czas niezbędny, zarządzić zawieszenie organizowania imprez określonych w ust. 1 na terenie województwa lub jego części.
- dla jasności: premier Tusk nie zawiesił wyznaczonych na 26 kwietnia 2025 r. imprez artystycznych i rozrywkowych; województw mamy
siedemnaścieszesnaście [coś mi w kalendarzu przeskoczyło], więc niech każdy sobie sam sprawdzi (ja na szybko podpowiem, że z przysługujących uprawnień nie skorzystali wojewoda podlaski i śląski, zaś wojewoda lubuski zdecydował się na odwołanie imprez organizowanych przez podległe mu instytucje; uczynił to chyba tylko na YT, bo wzmianki o zarządzeniu (?) nie ma w serwisie internetowym LUW, nie mówiąc oczywiście o Dzienniku Urzędowym Województwa Lubuskiego); - idąc dalej: bezprawie legislacyjne władz publicznych może skutkować odpowiedzialnością państwa — jednak skoro mowa o odpowiedzialności deliktowej, to jej warunkiem jest sprzeczne z prawem działanie lub zaniechanie związane z wykonywaniem władzy publicznej (art. 417 kc, art. 417(1) kc);
- gdyby więc prezydent lub premier zmyślił sobie, z okazji żałoby narodowej, zakaz organizacji lub nakaz odwołania zawodów sportowych — takie działanie nie mieściłoby się w granicach prawa, a każdy, kto do (bezprawnego) zakazu by się zastosował, miałby prawo do odszkodowania od Skarbu Państwa;
- ale już gdyby to szef rządu skorzystał — po wprowadzeniu żałoby narodowej przez pcrezystna — z kompetencji wynikającej z ustawy o działalności kulturalnej, takie działanie sprzeczne z prawem by nie było;
- (gdzieś wyczytałem, i to w kontekście dnia jutrzejszego, iż można winszować sobie odszkodowania na podstawie art. 417(2) kc, który przewiduje odpowiedzialność nawet za zgodne z prawem skutki wykonywania władzy publicznej — zwracam uwagę, że tam jest mowa o „szkodzie na osobie”, czyli krzywdzie, a nie o szkodzie majątkowej!);
- (sprawdzić czy nie ma jakiegoś lex specialis, art. 421 kc — vide przepisy o rekompensatach za wprowadzenie stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią, etc.);
- zmierzając do brzegu: skoro nie ma nakazu odwołania imprez w dniu żałoby narodowej upamiętniającej zmarłego papieża, organizator takiego przedsięwzięcia, który zdecyduje się na taki krok, działa z własnej motywacji i pobudek;
- biorąc tedy pod uwagę, iż żałoba narodowa nie mogła być podstawą takiego obostrzenia, jakiekolwiek odszkodowanie za odwołanie imprezy nie przysługuje — bo przecież volenti non fit iniuria.
I czas na streszczenie dla tych, dla których TL;DR:
- wprowadzona w dniu 26 kwietnia 2025 r. żałoba narodowa nie oznacza generalnego obowiązku odwołania planowanych imprez;
- każdy organizator podejmuje zatem decyzje według własnego uznania;
- a jeśli uzna, że będzie się lepiej czuł, jeśli imprezy nie będzie — nie może dochodzić żadnych roszczeń od państwa, samorządu, itd.;
- jednak jego klienci, uczestnicy imprezy, która do skutku nie doszła, będą mieli co najmniej prawo dochodzenia zwrotu zapłaconych pieniędzy.
I teraz można dalej pogdybolić: czy żałoba narodowa może być postrzegana jako siła wyższa? Czy organizator dobrowolnie odwołanie imprezy może powołać się na żałobę jako okoliczność, za którą jako dłużnik nie ponosi odpowiedzialności (art. 471 kc)?