Adršpašskoteplické skály — czyli o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia
Nie przyszła góra do Mahometa, przyszedł Mahomet do góry… Cztery miesiące przerwy od gór (nie licząc kilku przechadzek po Masywie Ślęży i jakiegoś wypadu w Góry Sowie) oraz sześć miesięcy od ostatniego wyjazdu w Góry Stołowe to dobry czas by nabrać dystansu i apetytu na nowe przygody terenowe. Zgodnie z niepisaną tradycją spóźniony początek sezonu … Czytaj dalej