Będę się powtarzał, ale nic to: rokrocznie setki, tysiące turystów los wakacyjny rzuca w Hejszowinę, po zaliczeniu obowiązkowego Szczelińca i Błędnych Skał przychodzi chwila otrzeźwienia — przyjechaliśmy na dwa tygodnie, wszystko już widzieliśmy… — ale może jednak jest coś jeszcze, co warto zobaczyć w Górach Stołowych? I owszem — wystarczy żabi skok przez granicę do naszych południowych sąsiadów (niekoniecznie na południe!), żeby wbić się w bajkowe miejscówki, gdzie wszystko zaczyna się od nowa.
Na zachętę dziś kilka zdjęć z naszego ubiegłotygodniowego wypadu — na dwa psiaki i czterech przewodników — w Ostaš, czyli piaskowcową wyspę położoną między Teplicami i Policami.
Góry Stołowe są jak dobry horror Hitchcocka — najpierw jest trzęsienie ziemi, a później zaczyna się polka. Na zdjęciu Mohyla smrti (Mogiła Śmierci), jedna z ciekawszych skał w tytułowym Ostaszu (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Szlak na Kočičí hrad obfituje w ciasne przejścia, strome zejścia, ażurowe schodki — czyli to, co tygrysy lubią najbardziej w całych Górach Stołowych (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)…ciasno… miejsca niewiele więcej niż dla średniej wielkości psinki. A sam Kočičí hrad jest nawet lepszy! (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Tym razem w Ostaš wybraliśmy się silną ekpią — Masza, Kuata oraz czwórka psich horołazów — bo zabieranie psów w góry jest super (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Okoliczności przyrody w całych czeskich Górach Stołowych są po prostu świetne — piaskowce, iglaki, jagody — po prostu re-we-lac-ja! (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)W górnym labiryncie, czyli Ostaš właściwy. Takiej plątaniny ścieżek, schodków, korytarzyków, skalnych okienek, etc., nie spotkacie byle gdzie — ale w Górach Stołowych jest tego mnóstwo (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Mówicie co chcecie, ale Góry Stołowe mogą być mizerne, płaskie i mało ekstremalne — ale co komu po kilkuset metrach błota (jak w Beskidach), skoro tutaj robotę robi kilka- kilkanaście metrów zwykłego piaskowca? (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Mohyla smrti — jak już nie raz pisałem, Góry Stołowe są pełne historii, która w tym przypadku jest miejscem kaźni czeskich innowierców (członków Jednoty Braci czeskich) — jak podaje Wikipedia w tym miejscu „torturowano i zamordowano około stu niewinnych mieszkańców Polic nad Metují w każdym wieku, a zwłoki wrzucono w szczelinę skalną — zwoje włosów znajdowano przy późniejszym karczowaniu lasu” (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Frýdlantská vyhlídka to jeden z najciekawszych punktów widokowych. Przy niezłych warunkach z Ostasza widać nie tylko pobliskie Góry Kamienne, ale też Karkonosze, które łatwo poznać po charakterystycznej sylwetce Śnieżki (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Čertovo auto — jedna z chakratyrystycznych formacji skalnych, do zobaczenia tylko na Ostaszu (a ten czerwony krasnoludek to oczywiście ja ;-) (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
A dla chętnych do wypadu na Ostaš, tradycyjnie link do serwisu Mapy.cz: Dědov (najlepiej zaparkować przy stawiku za torami, podjazd nie tylko dla Dusterów), — podejście czerwonym szlakiem na Kočičí hrad (sama końcówka może być trudna dla większego psiaka) — następnie większy (górny) labirynt, czyli Ostaš właściwy — zejście przez osadę Ostaš, po znaczkach niebieskich. Cała wycieczka jest naprawdę bardzo łatwa i krótka (ok. 11 km), więc możne posłużyć jako relaksacyjny spacer między ambitniejszymi wędrówkami.
powiązane
subskrybuj
Połącz za pomocą
Chcę zalogować się moim kontem i wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych w niezbędnym zakresie
Logując się po raz pierwszy poprzez Social Login wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgromadzonych w publicznym profilu, w takim zakresie, w jakim zezwoliłeś/zezwoliłaś na to w ustawieniach prywatności profilu.
NIE zgadzam sięTAK, zgadzam się
Połącz za pomocą
Chcę zalogować się moim kontem i wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych w niezbędnym zakresie
Logując się po raz pierwszy poprzez Social Login wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgromadzonych w publicznym profilu, w takim zakresie, w jakim zezwoliłeś/zezwoliłaś na to w ustawieniach prywatności profilu.