Czy wspólnik może ponosić odpowiedzialność za długi spółki — na przykład spółka z ograniczoną odpowiedzialnością będąca komplementariuszem spółki komandytowej, jeśli ich nazwa się powiela? Czy jednak są to dwa odrębne byty, których nie wolno mieszać myślowo? Czy zamiana podmiotu pozwanego w toku procesu może nastąpić w drodze sprostowania oznaczania strony pozwanej? No i czy wydanie wyroku przeciwko podmiotowi, który nie był stroną procesu skutkuje nieważnością postępowania? (postanowienie Sądu Najwyższego z 29 grudnia 2020 r., I CZ 80/20).
Zaczęło się od wniesionego przeciwko X sp. z o.o. powództwa o zapłatę; całość składnych w sprawie dokumentów (od pełnomocnictwa, poprzez pozew, aż do innych pism) wskazywała jako stronę pozwaną spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością; do pozwu dołączono wydruk z KRS spółki X sp. z o.o. sp.k. (innej spółki — działającej pod tą samą firmą, wobec której sp. z o.o. jest komplementariuszem; jeśli ktoś ma pytania jak to możliwe, odsyłam do art. 104 par. 3 ksh, który nakazuje umieszczenie pełnej firmy komplementariusza będącego osobą prawną w firmie spółki komandytowej). Zapytany o rozbieżność pełnomocnik strony powodowej wyjaśnił, że doszło do oczywistej omyłki w oznaczeniu pozwanej, co zdaniem sądu uzasadniało tezę o pomyłce — zwłaszcza, że stroną umowy, której dotyczyły roszczenia były obie spółki, zaś skuteczne doręczenie odpisu pozwu komplementariuszowi jest wystarczające da przyjęcia, iż doręczono go także zależnej spółce komandytowej.
art. 194 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego
Jeżeli okaże się, że powództwo nie zostało wniesione przeciwko osobie, która powinna być w sprawie stroną pozwaną, sąd na wniosek powoda lub pozwanego wezwie tę osobę do wzięcia udziału w sprawie. (…)
Problemat odmiennie ocenił sąd odwoławczy, którego zdaniem doszło do wydania wyroku przeciwko podmiotowi, który nie był w sprawie stroną — zaś czynności procesowe podejmowane wobec komplementariusza nie są skuteczne wobec spółki komandytowej. Owszem, wierzyciel może wytoczyć powództwo przeciwko komplementariuszowi (art. 103 par. 1 ksh w zw. z art. 31 par. 2 ksh) — ale zawsze musi prawidłowo oznaczyć stronę pozwaną. Co więcej nawet po sprostowaniu oznaczenia pozwanej przez pełnomocnika strona powodowa nadal wskazywała X sp. z o.o. jako pozwaną.
W takim przypadku powódka powinna była albo cofnąć pozew, albo przekształcić powództwo — natomiast skutkiem doręczenia pozwu jest zawisłość sprawy między konkretnymi (oznaczonymi) stronami postępowania, zaś wady w oznaczeniu strony pozwanej nie można usunąć poprzez sprostowanie. W konsekwencji nieprawidłowości doszło do prawidłowego doręczenia pozwu spółce, której dotyczył wyrok — tj. X sp. z o.o. sp.k. — zaś wydanie wyroku przeciwko podmiotowi, który nie był stroną, należy traktować jako brak rozpoznania istoty sprawy (art. 386 par. 4 kpc). (Co ciekawe wcale nie przeszkodziło to w rozpoznaniu apelacji wniesionej przez spółkę komandytową, czyli tę, której brakowało legitymacji biernej w sprawie — co oznacza, że jednak sądy potrafią używać miecza do przecinania nierozplątywalnych węzłów.)
art. 198 par. 1-2 kodeksu postępowania cywilnego
§ 1. Wezwanie do wzięcia udziału w sprawie w charakterze pozwanego, dokonane przez sąd zgodnie z artykułami poprzedzającymi, zastępuje pozwanie. Osobom wezwanym sąd doręczy odpisy pism procesowych i załączników.
§ 2. Skutki prawne, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa, w stosunku do osób zawiadomionych w myśl artykułów poprzedzających następują z chwilą przystąpienia tych osób do sprawy w charakterze powodów.
Zażalenie na zwrot sprawy do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji wniosła strona powodowa, której zdaniem wyrok był prawidłowy, albowiem w toku sprawy doszło do prawidłowej i skutecznej zmiany pozwanej spółki, zaś tak czy inaczej różnicę między X sp. z o.o. oraz X sp. z o.o. sp.k. należy traktować jako oczywistą pomyłkę pisarską. Co więcej skoro komplementariusz może odpowiadać za długi spółki komandytowej, to w postępowaniu prawidłowo zastosowano art. 194 par. 3 kpc.
Sąd Najwyższy stwierdził, że w sprawie nie ma wątpliwości, iż doszło do wydania wyroku przeciwko podmiotowi, który nie był stroną procesu — spółce komandytowej, zamiast spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, która jest jej komplementariuszem. Wszystkie czynności procesowe podejmowała X sp. z o.o., umocowanie pełnomocnika także dotyczyło wszczęcia sprawy przeciwko X sp. z o.o.; nie ma przecież wątpliwości, że spółka komandytowa i jej komplementariusz to dwa zupełnie odrębne podmioty — i nie ma znaczenia, że inna spółka mogła się dowiedzieć o procesie, zaś skutku takiego nie można wywodzić z przepisów kodeksu spółek handlowych o subsydiarnej odpowiedzialności wspólnika za długi spółki, której jest udziałowcem.
Nawet hipotetyczna wiedza spółki komandytowej o procesie toczącym się z udziałem komplementariusza jako pozwanej nie sprawia, że staje się ona stroną procesu, choćby powód wskazał ex post na faktyczny zamiar pozwania spółki komandytowej.
Sprostowanie oznaczenia strony pozwanej nie może prowadzić do zmiany podmiotu pozwanego wbrew przepisom o przekształceniu podmiotowym w toku procesu — zaś w gestii sądu oczywiście nie leży weryfikowanie czy powód wniósł sprawę przeciwko właściwemu podmiotowi.
Jednakże skutkiem wadliwie oznaczonej strony pozwanej nie jest nierozpoznanie istoty sprawy, lecz nieważność postępowania ze względu na brak możliwości obrony swoich praw (art. 379 pkt 5 kpc). Wydanie wyroku przeciwko podmiotowi, który nie był stroną procesu oznacza, że należy uchylić wyrok, znieść postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością oraz umorzyć postępowanie (uchwała SN z 21 listopada 1995 r., III CZP 162/95) — nie ma natomiast przesłanek do zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania, a to choćby dlatego, że wezwanie podmiotu, przeciwko któremu omyłkowo wydano wyrok, do udziału w sprawie nie jest pewne.