Pierwszy poniedziałek nowego roku, czas wracać do pracy. Dla osłody garść prostych pytań: czy główny księgowy ponosi odpowiedzialność za błędy w księgowaniu popełnione przez jego podwładnych? Czy jednak nie można mu przypisać odpowiedzialności wadliwy nadzór nad innymi pracownikami księgowości? A przy okazji: czy pracodawca powinien odliczyć od należnego odszkodowania kwoty, które mógł uzyskać wpłacając „oszczędzane” na terminowym regulowaniu należności kwoty na lokaty bankowe?
wyrok Sądu Najwyższego z 21 listopada 2018 r. (I PK 167/17)
Odpowiedzialność materialna głównego księgowego za szkody spowodowane obowiązkiem zapłaty przez jego pracodawcę (płatnika podatków) karnych odsetek od nieterminowo opłaconych ze sprawczego zawinienia tego pracownika (głównego księgowego) należności podatkowych (art. 114 w związku z art. 119 kp) nie podlega na zasadzie compensatio lucri cum damno pomniejszeniu o odsetki uzyskane z operacyjnego lokowania przez pracodawcę wolnych środków finansowych (obejmujących niedopłaty podatkowe) w systemie lokat bankowych over night.
Sprawa dotyczyła odszkodowania za szkodę wyrządzoną pracodawcy przez pracownika (głównego księgowego).
Przeprowadzona w spółce kontrola podatkowa wykazała liczne nieprawidłowości w zakresie księgowania kosztów uzyskania przychodów (po korekcie spółka musiała dopłacić urzędowi skarbowemu 22 tys. złotych) oraz kosztu własnego sprzedaży towarów (nadpłata wynosiła 13,5 tys. złotych, jednak fiskus odmówił, z racji przedawnienia, zwrotu tej nadpłaty).
art. 114 kodeksu pracy
Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału.
Sąd I instancji uwzględnił roszczenia, nakazując zwrot ok. 33 tys. złotych: główny księgowy ponosi odpowiedzialność za wadliwe wykonywanie obowiązków pracowniczych (nieprawidłowe księgowanie, akceptacja wadliwych czynności dokonanych przez podwładnych, brak czytelnego systemu kontroli i nadzoru), których skutkiem było powstanie szkody (art. 114 kp).
Po apelacji pozwanego wysokość odszkodowania została pomniejszona do 21 tys. złotych — bo sąd uznał, że pracownik może odpowiadać wyłącznie za skutki realizacji wyłącznie bezpośrednich, ale nie nadzorczych, obowiązków, zaś nadpłata była efektem zaniedbań podwładnej, za co księgowy odpowiedzialności nie może ponosić.
Sąd Najwyższy nie uwzględnił skargi kasacyjnej pozwanego pracownika: pozwany popełniał błędy, które nie miały ani prawnego, ani logicznego uzasadnienia, a przy niektórych takich błędach trwał latami, aż do kontroli podatkowej. Główny księgowy nie może zwolnić się z odpowiedzialności przerzucając ją na swoich podwładnych lub zarząd spółki (pozwany nie kwestionował samych nieprawidłowości) — skoro wszystkie decyzje były przez niego bezpośrednio podejmowane lub akceptowane. (Z tego względu SN podkreślił, że zmniejszenie odszkodowania było nieprawidłowe, bo nawet jeśli nadpłatę spowodował inny pracownik księgowości, to przecież wykonywał on swoje obowiązki pod nadzorem głównego księgowego — skoro jednak pracodawca nie wniósł skargi kasacyjnej, zmiana orzeczenia w tym zakresie jest niemożliwa.)
Na uniknięcie odpowiedzialności za szkodę nie pozwoli także ustalenie, że główny księgowy „unikał pracy z komputerem”, a także osobistej dekretacji i podpisywania dokumentów księgowych (powinności te scedował na zastępcę) — bo właśnie z racji tego, że pełnił funkcję głównego księgowego, ponosi odpowiedzialność za prawidłowość rozliczeń.
SN nie zgodził się także z tym, iż wysokość odszkodowania powinna być pomniejszona o odsetki od kwot niezapłaconego podatku, które pracodawca mógłby uzyskać, gdyby pieniądze wpłacił na krótkoterminowe lokaty overnight. Owszem, to samo zdarzenie może być zarówno skutkiem szkody jak i korzyści, co skutkuje kompensacją szkody z uzyskanymi przez poszkodowanego korzyściami (compensatio lucri cum damno) — jednak nieprawidłowe obliczenie podatku i hipotetyczna możliwość złożenia w banku „oszczędności” nie tym samym zdarzeniem (tu SN wskazał także absurdalność myślenia, że firma wołałaby lokować pieniądze na lokatach, których oprocentowanie jest niższe, niż odsetek podatkowych). Podstawy do pomniejszenia wysokości odszkodowania w takim przypadku nie daje ani art. 361 par. 2 kc, ani też przepis zwalniający pracownika z odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim powstała z winny innej osoby (art. 117 kp).
Finalnie zaskarżony wyrok ostał się w mocy, zatem pozwany musi zwrócić ex-pracodawcy część wyrządzonej szkody (tylko dlatego część, ponieważ pracodawca nie zaskarżył orzeczenia faworyzującego nierzetelnego pracownika).