Czy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, złożone tylko w celu przerwania biegu przedawnienia, może skutecznie bieg tego przedawnienia przerwać? Czy jednak korzystanie z uprawnienia procesowego w celu niezgodnym z jego istotą jest nadużyciem prawa podmiotowego? (wyrok Sądu Najwyższego z 27 lipca 2018 r., V CSK 384/17).
Spór dotyczył zapłaty za produkty farmaceutyczne kupione przez szpital. Ponieważ kupujący nie uregulował należności, sprzedawca zawarł umowę ze spółką zajmującą się zarządzaniem płynnością, która poręczyła wszystkie zobowiązania kupującego, a następnie spłaciła jego zobowiązania, wstępując w prawa zaspokojonego wierzyciela. Szpital nadal nie płacił, spółka skierowała do sądu dwa pozwy o zapłatę za faktury wystawione przez sprzedawcę, jednak jej roszczenia zostały oddalone ze względu na nieważność umowy o zarządzanie płynnością.
W toku tych procesów sam sprzedający „na wszelki wypadek” podjął próby wyegzekwowania należności na własną rękę: do sądu trafiły dwa wnioski o zawezwanie do próby ugodowej (oba bezskuteczne) — aby finalnie skierować pozew o zapłatę 74,8 tys. złotych tytułem zapłaty za dostarczone produkty farmaceutyczne.
Sąd I instancji uwzględnił powództwo: sprzedawca wykazał istnienie wierzytelności, zaś zawezwania do próby ugodowej skutkowały skutecznym przerwaniem biegu przedawnienia wierzytelności. Natomiast złożenie wniosków z art. 185 kpc w toku procesów prowadzonych przez poręczyciela nie stanowi nadużycia prawa podmiotowego, bo skoro szpital w tamtych sprawach kwestionował legitymację powoda, zawezwania były uzasadnione ze względu na zabezpieczenie się przed ryzykiem przedawnienia roszczeń.
Odmiennie rzecz oceniono po apelacji szpitala: zawezwania do próby ugodowej nie doprowadziły do przerwania biegu przedawnienia, albowiem czynności te nie były podjęte bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia, zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Tymczasem z treści zawezwań wynikało, że powód złożył je „celem przerwania biegu przedawnienia, z daleko idącej ostrożności procesowej” — przeto ich celem nie było dochodzenie należności, zatem nie mogły skutkować przerwaniem biegu przedawnienia.
art. 3 kpc
Strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami (…).
Badając skargę kasacyjną powoda Sąd Najwyższy przypomniał, że w orzecznictwie przyjmuje się, iż wniosek o zawezwanie do próby ugodowej jest czynnością skutkującą przerwaniem biegu przedawnienia, bo bezpośrednio zmierza do zaspokojenia dochodzonego roszczenia (art. 123 par. 1 pkt 1 kc). Skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia jest niezależny od tego czy doszło do zawarcia lub niezawarcia ugody (chyba że wniosek został zwrócony, odrzucony lub też postępowanie zostało umorzone). W judykaturze funkcjonuje także pogląd, że wniosek złożony wyłącznie w celu wydłużenia okresu pozwalającego na (późniejsze) wystąpienie z powództwem nie jest czynnością bezpośrednio prowadzącą do dochodzenia roszczenia, zaś w takich przypadkach sąd powinien zbadać — w toku procesu dotyczącego należności, jeśli pozwany wierzyciel podniósł zarzut przedawnienia — rzeczywisty cel czynności (por. wyrok SN z 28 stycznia 2016 r., III CSK 50/15; wyrok SN z 10 stycznia 2017 r., V CSK 204/16; postanowienie SN z 10 kwietnia 2018 r., II CSK 694/17), także jeśli jest to kolejny wniosek do zawezwania do próby ugodowej (wyrok SN z 19 lutego 2016 r., V CSK 365/15).
Poglądu tego nie podziela skład rozpoznający skargę: jeśli wniosek był skuteczny — czyli spowodował wszczęcie i przeprowadzenie postępowania pojednawczego — to odniósł także skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia roszczenia, zaś sąd nie ma podstaw do badania w odrębnym postępowaniu motywów kierujących wierzycielem. Nie oznacza to, że można szafować takim wnioskiem wyłącznie w celu przerwania biegu przedawnienia — takie działanie nie stanowi jednak nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 kc), którym jest żądanie zapłaty, lecz przypadek nieodpowiedniego wykorzystywania uprawnienia procesowego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami (art. 3 kpc) — co ocenić jednak wyłącznie w postępowaniu pojednawczym.
Jeśli zatem wniosek o zawezwanie do próby ugodowej jest sprzeczny z dobrymi obyczajami (ze względu na nadużycie uprawnienia procesowego), sąd może ocenić, iż prowadzenie postępowania na jego podstawie jest niedopuszczalne — co będzie skutkowało także brakiem przerwania biegu przedawnienia spornego roszczenia. Oznacza to, że sąd każdorazowo powinien ocenić wniosek o zawezwanie do próby ugodowej również pod kątem jego dopuszczalności (ocenić czy nie stanowi on nadużycia uprawnienia procesowego) — i ewentualnie odrzucić go jako niedopuszczalny (analogicznie do art. 199 par. 1 kpc w zw. z art. 13 par. 2 kpc). (Co ciekawe SN dostrzega kontrowersyjność swego poglądu: ani przepis ten nie mówi o niedopuszczalności drogi sądowej, ani żadnej sankcji procesowej nie przewiduje art. 3 kpc (w przeciwieństwie np. do art. 103 par. 1 kpc), ani też podstawy do odrzucenia wniosku nie przynosi art. 185 kpc — ale skoro „kluczowe znaczenie ma fakt, że chodzi o taką czynność procesową strony, którą ustawodawca dyskwalifikuje”, to nawet w przypadku braku wyraźnej sankcji procesowej, należy jej poszukiwać w drodze analogii.)
Finalnie SN stwierdził, iż skoro wnioski o zawezwanie do próby ugodowej doprowadziły do przeprowadzenia postępowań pojednawczych, to przerwały bieg przedawnienia — zatem procesowy argument dotyczący braku uwzględnienia zarzutu przedawnienia nadużycia prawa podmiotowego był bezprzedmiotowy, zatem zaskarżony wyrok został uchylony, a sprawa zwrócona do ponownego rozpoznania.