Minęło trochę czasu od naszego ostatniego górskiego wypadu, ale w końcu nas przywiało — znów w Hrubý Jeseník. Tym razem padło na Keprník (1423 m n.p.m.), który wprawdzie odwiedziliśmy nie dalej jak dwa lata temu (por. „Na pożegnanie lata (i przywitanie jesieni) — Jesioniki”), no ale czasem warto odświeżyć w pamięci klimaty tego odległego pasma Sudetów.
Było fajnie, nawet pięknie — niezła pogoda, pies u nogi — czego jeszcze chcieć? A że zrobiłem parę zdjęć…
Łażąc z psinką po pagórasach warto i trzeba sporo odpoczywać. Jeden z takich momentów wypadł nam przy Obřích skálach (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Subiektywnie Jeseniki podobają mi się nieco mniej niż Jizerské hory (jeśli takie rankingi w ogóle przystoją); najfajniejszy szlak jest na południe od Pradziada, ale tam znów mamy kawał drogi z Wrocławia, więc na jednodniówkę się nie nadaje… (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Taką pogodę w górach lubię najbardziej: trochę słońca, trochę chmurek, ale nie pada, temperatura w wyższych partiach ok. 8 stopni. Da się żyć, no i serce się nie kraje patrząc na dyszącą psiapsiółkę (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Dawny znak graniczny — „BB” oznacza” Bistum Breslau” (biskupstwo wrocławskie; nb. formalnie jako część Śląska — co jeszcze ciekawsze położoną na południe od Ziemi Kłodzkiej, która śląska… nigdy nie była); w tamtym rejonie (przy Trojmezí, na południe od Keprníka) stykały się jeszcze granice Firstentum Liechtenstein i państewka Velké Losiny, a przy okazji Śląska i Moraw… taka historia! (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)„O na taaaaaaaaaaaaaką górę wleźliśmy” — czyli Keprnik zaliczony ;-) (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Niekończące się zakosy sprowadzające spod Šeráka — piękne zwłaszcza w późnoletniej mgle, ale potrafią dać w kość swą monotonią (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)Keprnik raz jeszcze — tradycyjny familijny strzał z wierzchołka; dla żądnych detali: aparat postawiłem na tym granitowym słupie, który widać na fotografii powyżej (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-SA 3.0)
Dla chętnych do ruszenia szlakiem na Keprnik link do mapki w serwisie Mapy.cz: Lipová-lázně — podejście niebieskim (nudnym) szlakiem — Javořík (odpočívadlo) — Miroslav — Pod Strmým — podejście rowerowym szlakiem — Obří skály — Chata Jiřího na Šeráku — Keprník (1423 m n.p.m.) — Chata Jiřího na Šeráku — zejście szlakiem żółtym (niekończącymi się zakosami) — Pod Strmým — Miroslav — zejście zielonym (znacznie ciekawszym) szlakiem — końcówka polną drogą.