Zaczynając od początku, czyli jak się w Polsce tworzy prawo. Ano przychodzi premier z ministrami na pogadankę, coś tam sobie wymyślają. W tym czasie na oficjalnej stronie rządowej pojawia się zapowiedź restrykcji, w której czytaliśmy, że wprowadzone będzie (wytłuszczenia i podkreślenia moje):
ograniczenie przemieszczenia się osób powyżej 70. roku życia — z wyłączeniem wykonywania czynności zawodowych, zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego czy też udziału we mszy świętej lub obrzędów religijnych.
później ministerka opowiada o Solidarnościowym Korpusie Wsparcia Seniorów, są jakieś pytania (nie, nie będzie zakazu wychodzenia z domu seniorów; nb. w kontekście godzin dla seniorów byłby to wybitny pomysł), a po jakimś czasie treść strony się zmienia (bez żadnego trybu, bo to przecież nie BIP) — i aktualnie jest taka:
Zalecamy też ograniczenie przemieszczania się osób powyżej 70. roku życia – z wyłączeniem wykonywania czynności zawodowych, zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego czy też udziału we mszy świętej lub obrzędów religijnych
Później człowiek idzie spać, rano wstaje — i już może sobie poczytać, bo oto około godziny 23:10 opublikowano dokument będący podstawą do jakichkolwiek rozważań o tym co myśl ulotna zrodziła w tzw. międzyczasie (rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 23 października 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, Dz.U. z 2020 r. poz. 1871).
A mianowicie:
- zmian znów jest na sześć stron PDF;
- oczywiście z zaskoczenia i wbrew „oficjalnym” informacjom pochodzącym z rządowych przekaziorów — jest areszt domowy dla osób powyżej 70 roku życia, zaś seniorzy mogą wychodzić z domu tylko do kościółka, sklepiku (lekarza, apteki, etc.) oraz do pracy;
par. 26 ust. 2a rozporządzenia
Osoby, które ukończyły 70. rok życia, mogą się przemieszczać wyłącznie w celu:
1) wykonywania czynności zawodowych lub służbowych;
2) zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego;
3) sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych.
- co oznacza, że rząd nie tylko kręci (lub się kręci, jak g!o w przeręblu), ale po prostu wprowadza w błąd;
- dla równowagi wprowadzono godzinę policyjną dla dzieci i młodzieży do ukończenia 16. roku życia — w dni powszednie mogą wychodzić z domu, między 8.00 a 16.00, tylko pod opieką dorosłego, chyba że idą lub wracają ze szkoły;
par. 26 ust. 2b rozporządzenia
Małoletni do ukończenia 16. roku życia, od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00–16.00, mogą przemieszczać się wyłącznie pod opieką osoby sprawującej władzę rodzicielską, opiekuna prawnego albo innej osoby dorosłej, chyba że przemieszczanie się ma na celu dotarcie do szkoły lub placówki oświatowej albo powrót z nich do miejsca zamieszkania.
- rząd znów coś miesza z noszeniem maseczek w samochodzie, przy czym na pewno od dziś trzeba je nosić w autobusach, etc., natomiast zachowano (logicznie dość niezrozumiałą) frazę „co najmniej jedna osoba”;
par. 27 ust. 3 pkt 1 rozporządzenia
Obowiązku określonego w ust. 1 i 2 [zakrywania ust i nosa w środkach transportu, miejscach ogólnodostępnych i na statkach powietrznych] nie stosuje się w przypadku:
1) pojazdu samochodowego, w którym przebywają lub poruszają się: co najmniej jedna osoba albo jedna osoba z co najmniej jednym dzieckiem, o którym mowa w pkt 2, z wyłączeniem pojazdów samochodowych będących środkami publicznego transportu zbiorowego, o których mowa w ust. 1 pkt 1.
- ograniczono liczbę uczestników zgromadzeń publicznych do 5 osób; natomiast w domówkach może brać udział maksymalnie 20 osób (par. 28 ust. 9 pkt 2);
A poza tym:
- nie ma już żadnego rozbicia dzielnicowego na „obszary” żółte i czerwone, bo rząd wrócił do jednolitego traktowania całego kraju („Ustala się, że obszarem, na którym wystąpił stan epidemii wywołany zakażeniami wirusem SARS-CoV-2, jest terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”, par. 1);
- są jakieś zmiany jeśli chodzi o kwarantannę (ale jakie dokładnie, trudno się połapać, bo przecież to nowelizacja, więc tekst jest „rwany”); na pewno osoba podlegająca prewencyjnej kwarantannie po przekroczeniu granicy nie odbywa jej już z domownikami (czy to oznacza, że władze nie dostrzega ryzyka w potencjalnej transmisji tego rodzaju? czy jednak przekraczanie granicy nie jest już takie niebezpieczne);
- pojawia się wyraźny obowiązek poddania się kwarantannie po otrzymaniu skierowania na test na koronwirusa, pozytywny wynik oznacza obligatoryjną izolację domową (dodany par. 3a; w sumie nie do wiary, że takiego przepisu nie było dotąd; ta zmiana wchodzi w życie od 26 października 2020 r.);
- wśród licznych zmian branżowych: w zakładach fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu i piercingu wraca zasada „1 klient na 1 stanowisko”, ale też pojawia się obowiązek rozstawienia stanowisk o co najmniej 1,5 metra od siebie (chyba że dzieli je przegroda, której wysokość jest dokładnie określona w rozporządzeniu; ten dystans lub przegroda pojawia się w wielu nowych miejscach, w tym np. w szkolnych stołówkach)
- w zamian zwalnia się szkolne sklepiki z obowiązku przestrzegania godzin dla seniorów;
- w kościółkach może być nie więcej niż 1 osoba na 7 m² powierzchni.
Dla jasności: to wszystko już obowiązuje (z kilkoma wyjątkami), bo przecież istotą sprawowania władzy jest wprowadzać wszelkie zmiany pod osłoną nocy.
Zamiast komentarza: najsamprzód rząd wielokrotnie wprowadza seniorów w błąd, a następnie wprowadza areszt domowy — bo jak inaczej traktować ograniczenie przemieszczania się osób powyżej 70 roku życia? (jakby co przypominam, że sądy już oceniały takie zakazy jako bezprawne, np. postanowienie SR w Siedlcach z 31 sierpnia 2020 r., II W 683/20).