Rząd dysponuje ową szczególną siłą, która pozwala mu — jeśli nie ma racji w sporze — zmienić rzeczywistość na tyle, by okazało się, że rację jednak ma. P.T. Czytelnicy pamiętający jeszcze opublikowane na tutejszych łamach dywagacje dotyczące zasłaniania ust i nosa przy rekreacyjnym uprawianiu sportu (na przykład miętoleniu gumowego krążka dla poprawy siły chwytu palców, por. „Obowiązek noszenia maseczki przy uprawianiu sportu”) przekonają się o tym po raz kolejny, a to po lekturze opublikowanej (w piątek, bardzo późnym wieczorem) nowelizacji przepisów o koronaobostrzaeniach (rozporządzenie Rady Ministrów z 16 października 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. z 2020 r. poz. 1829).

W skrócie i na temat, w punktach:
- jeszcze do wczoraj zwolnienie z obowiązku zasłaniania nosa i ust dotyczyło m.in. „sędziego, trenera oraz osoby uprawiającej sport”; definicja sportu jaka jest, każdy może sobie sprawdzić, co wcale nie przeszkodziło rządowi twierdzić, że nosić maseczek nie muszą tylko „osoby uprawiające sport wyczynowo”;
- od dziś jest inaczej: obowiązek zakrywania ust i nosa (także w aeroplanie, to się nie zmieniło) nie dotyczy sędziego i trenera, a także „osoby uprawiającej sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych”;
par. 27 ust. 3 pkt 11 rozporządzenia w/s ograniczeń, nakazów i zakazów
Obowiązku określonego w ust. 1 i 2 [zakrywania ust i nosa w środkach transportu, miejscach ogólnodostępnych i na statkach powietrznych] nie stosuje się w przypadku:
11) sędziego, trenera oraz osoby uprawiającej sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych, o których mowa w § 6 ust. 13
- czy to oznacza, że się umówię z innym rowerzystą czy biegaczem na wyścig „kto pierwszy do tamtego drzewa”? lub z innym przechodniem „kto więcej razy zmiętoli gumowy krążek w ciągu minuty”?
- otóż nie, bo współzawodnictwo sportowe zwalnia z noszenia maseczki tylko wówczas jeśli polega na rozgrywkach na odpowiednim poziomie, tj. dotyczy to tylko organizowanych przez polski związek sportowy rozgrywek piłkarskich seniorów (i to tylko ekstraklasy oraz 1-2 ligi) oraz 1-2 ligi żużlowej, a także golfa, tenisa, jeździectwa, sportów wodnych i lotniczych, a także sportów basenowych [to było wykreślone, ale po namyśle wykreśliłem wykreślenie];
par. 6 ust. 13 rozporządzenia
Do odwołania prowadzenie przez przedsiębiorców w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018 r. — Prawo przedsiębiorców oraz przez inne podmioty działalności związanej ze sportem, rozrywkowej i rekreacyjnej (ujętej w Polskiej Klasyfikacji Działalności w dziale 93.0) polegającej na organizacji współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych i wydarzenia sportowego jest dopuszczalne, pod warunkiem zapewnienia, aby:
1) na stadionach i boiskach w zakresie organizacji współzawodnictwa sportowego seniorów w rozgrywkach prowadzonych przez polski związek sportowy w drugiej i trzeciej klasie rozgrywkowej oraz Pucharze Polski lub ligę zawodową działającą w najwyższej klasie rozgrywkowej w sporcie piłka nożna oraz na stadionach oraz przy wykorzystaniu infrastruktury zewnętrznej do uprawiania sportów motorowych w zakresie organizacji współzawodnictwa sportowego w rozgrywkach prowadzonych przez polski związek sportowy w drugiej klasie rozgrywkowej oraz przez ligę zawodową działającą w najwyższej klasie rozgrywkowej w sporcie żużlowym,
2) w zajęciach lub wydarzeniach sportowych oraz współzawodnictwie sportowym z wyłączeniem pól golfowych, kortów tenisowych, stajni, stadnin i torów wyścigowych dla koni, infrastruktury do sportów wodnych i lotniczych, których nie dotyczą ograniczenia co do maksymalnej liczby osób, uczestniczyło nie więcej niż 250 uczestników jednocześnie, nie licząc osób zajmujących się obsługą wydarzenia,
3) basenach
– wydarzenia odbywały się bez udziału publiczności
- bo przecież jak się głębiej wczytać w dodany równocześnie par. 6 ust. 13 to trudno powiedzieć czy chodzi o: (i) każdą działalność związaną ze sportem (PKD 93.0), ale prowadzoną nie tylko przez przedsiębiorców, a wówczas w/w odpowiedni poziom ligowy dotyczy tylko imprez (współzawodnictwie, zajęciach i wydarzeniach) organizowanych na stadionach i boiskach w zakresie rozgrywek seniorów, no i zasadniczo nie może być więcej niż 250 uczestników (wyjąwszy golf, hippikę, tenisa, etc.) czy jednak o (ii) tylko dyscypliny enumeratywnie wskazane w pkt 1-3;
- (osobiście skłaniałbym się jednak ku tej pierwszej koncepcji, ale przecież nie mogę mieć pewności…);
- dla jasności: chociaż sportem jest także współzawodnictwo oparte na aktywności intelektualnej, którego celem jest osiągnięcie wyniku sportowego, to gra w szachy czy brydża już nie zwalnia z obowiązku zakrywania ust i nosa, nawet gdyby był to kolejny mecz Karpow-Kasparow; maseczki muszą także nosić zawodnicy FC Grzmot Dudniąca w pojedynku z drużyną PPHU Quick-Chlebex Konopiaste (sprawdzić czy nie awansowali do 2 ligi) [no i to znów zależy od oceny j/w];
- dla lubujących się w detalach: tak, „współzawodnictwo sportowe” jest pojęciem, które pojawia się w ustawie o sporcie, jest w niej mowa także o związkach sportowych i o polskim związku sportowym — więc od tej strony wszystko jest lege artis.
Zamiast komentarza: wychodzi na to, że brew temu co napisałem kilka dni temu, zwykłe uprawianie sportu (dowolna aktywność fizyczna) nie może być traktowana jako okoliczność zwalniająca z obowiązku zakrywania ust i nosa — bo noszenie maseczki wyklucza tylko współzawodnictwo sportowe. Przy okazji okazuje się, że jesienią uprawianie sportu stało się dla rządu tym, czym lasy i „tereny zieleni” były wiosną — polem do popisu dla nieskrępowanej myśli prawodawczej.
Bajdełej nowelizacja rozporządzenia to bite 6 stron w PDF, więc jak ktoś ma zdrowie i chwilę czasu, można sobie poczytać (i ponakładać na wcześniejszy, przecież już zmieniony, tekst).