Na wydany wczoraj wyrok TSUE w sprawie obowiązku ogłuszenia zwierzęcia także podczas uboju rytualnego warto zwrócić uwagę z dwóch względów: po pierwsze dlatego, że Trybunał przyjął, iż wprowadzony prawem krajowym obowiązek ogłuszania zwierząt przy uboju rytualnym nie jest sprzeczny z prawem unijnym — po drugie ze względu na to, że orzeczenie poszło zdecydowanie pod włos wcześniejszej opinii rzecznika generalnego.

wyrok Trybunału Sprawiedliwości EU z 17 grudnia 2020 r. w/s Centraal Israëlitisch Consistorie van België (C-336/19)
Artykuł 26 ust. 2 lit. c) rozporządzenia nr 1099/2009 w/s ochrony zwierząt podczas ich uśmiercania w związku z art. 13 TFUE i art. 10 ust. 1 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej należy interpretować w ten sposób, że nie sprzeciwia się on uregulowaniu państwa członkowskiego wymagającego w ramach uboju rytualnego odwracalnego procesu ogłuszania, które nie może spowodować śmierci zwierzęcia.
Przypomnijmy pokrótce, że spór dotyczy przyjętego w Belgii prawa zakazującego zabijania zwierząt bez uprzedniego ogłuszenia, co przez żydowskie i muzułmańskie organizacje religijne zostało potraktowane jako ograniczenie gwarantowanego prawem unijnym swobody praktykowania religii (ciekawe, że w toku postępowania jako argument za odrzuceniem prawa wskazano tzw. „piątkę dla zwierząt”, która przewidywała zakaz eksportu koszernego mięsa — zdaniem skarżących Polska jest dla belgijskiej wspólnoty żydowskiej największym dostawcą i nie ma „rozwiązania alternatywnego”). Sprawa trafiła do sądu, który wystąpił do Trybunału w trybie prejudycjalnym, zaś z opinii rzecznika generalnego wynikało, że TSUE przychyli się do stanowiska skarżących (por. „Czy zakaz rytualnego uboju zwierząt jest sprzeczny z prawem EU?”).
W wydanym orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości EU stwierdził, że obowiązek ogłuszenia zwierzęcia przy uboju rytualnym ma na celu zapewnienie ochrony dobrostanu zwierząt przed niepotrzebnym cierpieniem. Prawo unijne dopuszcza ubój rytualny wyłącznie jako wyjątek od zasady, że śmierć zwierzęciu może być zadana tylko po jego ogłuszeniu — zaś jako odstępstwo może być umotywowany wyłącznie poszanowaniem wolności religii. Natomiast regulacje krajowe mogą wprowadzać dalej idącą ochronę zwierząt podczas ich zabijania — dbając rzecz jasna o równowagę pomiędzy ich dobrostanem oraz powinnością przestrzegania zwyczajów religijnych.
TSUE podkreślił, iż tego rodzaju ingerencja w swobodę praktyk wyznaniowych — polegająca wszakże nie na zakazie uboju rytualnego, lecz na dokonywaniu go po ogłuszeniu zwierzęcia — jest całkowicie dopuszczalna. W takim przypadku należy bowiem uwzględnić prymat przepisów odnoszących się do dobrostanu zwierząt, które jest wystarczającą przesłanką dla ograniczenia niektórych swobód religijnych i nie stanowi dyskryminacji wyznających określoną wiarę.
Dla jasności: wyrok nie oznacza, iżby od dziś niedopuszczalny był ubój rytualny bez ogłuszania zwierząt w całej Unii Europejskiej — natomiast jest on cenną wskazówką dla krajowych legislatyw, gdyby rozważały ograniczenie tej praktyki do warunku, iż żywy zwierzak zostanie uprzednio pozbawiony świadomości, co znacznie zmniejszy jego ból i cierpienie.