Krótko i na temat, bo propozycję dodania przepisów przewidujących karalność mowy nienawiści obgadaliśmy na etapie prac rządowych (por. „Czy mowa nienawiści — ze względu na „niepełnosprawność, wiek, płeć, orientację seksualną i tożsamość płciową” — powinna być penalizowana?”), ale dokument właśnie trafił do Izby Poselskiej, tedy warto przyjrzeć się mu raz jeszcze (rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy — Kodeks karny).
A mianowicie, w znacznym skrócie:
- finalny pomysł na nowelizację jest nieco inny od wstępnej propozycji, ale też nieco niespójny z już złożonym projektem cywilizowania kodeksu karnego: tutaj popełnienie przestępstwa motywowanego nienawiścią w związku z przynależnością narodową, etniczną, rasową, polityczną, wyznaniową, bezwyznaniowością, niepełnosprawnością, wiekiem, płcią lub orientacją seksualną ma być ustawową okolicznością zaostrzającą odpowiedzialność (dodany art. 53 par. 2a pkt 6 kk) — tam cały art. 53 par. 2a kk wylatuje — a warto zauważyć, że oba projekty firmuje jeden rząd…
- sercem dokumentu pozostaje jednak penalizacja dyskryminacji, publicznego nawoływania do nienawiści oraz publicznego znieważenia osoby ze względu na takie jej cechy jak niepełnosprawność, wiek, płeć i orientacja płciowa;
art. 119 § 1 kk (treść aktualna)
Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
art. 119 § 1 kk (projekt)
Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby w związku z przynależnością narodową, etniczną, rasową, polityczną, wyznaniową, bezwyznaniowością, niepełnosprawnością, wiekiem, płcią lub orientacją seksualną,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
- zwrócić warto uwagę na szczegół, który chyba nie jest tylko detalem redakcyjnym: dziś karalność dotyczy działań „z powodu”, po zmianie określonej karze podlegałyby czyny dokonane „w związku”; w uzasadnieniu projektu znajdujemy wyjaśnienie, iż rozszerzenie zakresu odpowiedzialności pozwalałoby zastosować przepis także wówczas, gdy „pokrzywdzony nie będzie obdarzony cechą, która wywołała zachowanie sprawcy”;
- podobnie wyglądać miałby art. 256 par. 1 kk przewidujący karę do 3 lat pozbawienia wolności m.in. za nawoływanie do różnic na tle narodowościowych, rasowych, narodowych — zamysł projektodawców jest taki, by dopisać tam frazę „ze względu na bezwyznaniowość, niepełnosprawność, wiek, płeć lub orientację seksualną”;
- tam zaostrzają, a tu luzują: projektodawcy podtrzymują postulat dodania do art. 257 kk znieważenia ze względów j/w — niejako w zamian zmniejszający dolegliwość sankcji;
art. 257 kk (treść aktualna)
Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
art. 257 kk (projekt)
Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę lub narusza nietykalność cielesną innej osoby w związku z przynależnością narodową, etniczną, rasową, wyznaniową, bezwyznaniowością, niepełnosprawnością, wiekiem, płcią lub orientacją seksualną,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do lat 2.
- od kiedy to wszystko? ano jak zawsze: już po 14-dniowym vacatio legis.
Zamiast komentarza: jak już pisałem obelżywość jest obelżywością, a głupota głupotą (bez względu czy ma charakter naukowy czy podyktowana jest jakimiś antynaukowymi dogmatami, np. religią lub fobiami narodowościowymi) — jednak nie tylko sadzanie do więzienia, ale już sama koncepcja karnego ścigania osób wygadujących brednie troszkę mi się nie podoba. Zwłaszcza, że każdy zawsze może powiedzieć, że katalog chronionych wartości jest niepełny — bo przecież trzeba jeszcze sadzać za wyszydzanie obrzędów religijnych, ale nie sadzać jeśli wyszydzający swojej religii bronił…