Opłata za paszport dla psa to 100 złotych

Kwarantanna po przyjeździe z Czech lub Słowacji

Przykra wiadomość dla przyszłych przewodników psów (literalnie: wszystkich zwierząt domowych), którzy zamierzają czasem wyskoczyć ze swoim czworonogiem do Görlitz, Adršpachu (byliśmy wczoraj, oczekujcie na relację) czy gdzie tam jeszcze. Jak wiadomo mamy Schengen, swobodę podróży (oczywiście w ujęciu biurokratyczno-socjalistycznym, nie liberalnym) — dla nas wiąże się to z tym, że za dokument podróży wystarczy dowód osobisty … Dowiedz się więcej

Na Ślężę z psem

mandat za psie kupy

A skoro wczoraj było o łażeniu z psem po Górach Stołowych (warto) i włażeniu na Szczeliniec (nie warto), to dziś musi być o Ślęży. To magiczna góra dla każdego mieszkańca Wrocławia — nie tylko dlatego, że doskonale ją widać z prawie całego miasta (nie tylko z wyższych pięter budynków, ale po prostu z wielu miejsc … Dowiedz się więcej

Góry Stołowe i pies — czyli z psem na Szczelińcu

pies przywiązany w lesie

Dziś w weekendowej rubryce Lege Artis — o tym jak to jest pojechać z psem w Góry Stołowe. A wszystko to dlatego, że cztery miesiące po wiosennej wycieczce wróciliśmy tam z młodą psinką, która musi poznawać świat. Na początek garść formalności: Góry Stołowe są objęte obszarem parku narodowego, co mogłoby zwiastować kłopoty (por. Pies i park narodowy — … Dowiedz się więcej

„Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak” — recenzja książki (i wspominki z przeszłości)

fałszywy przewodnik górski

Biorąc się za książkę „Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak” autorstwa Jacka Hugo-Badera, nie sądziłem, że będzie z tego recenzja literacka (nie myślicie chyba, że te dwa zrecenzowane przeze mnie dzieła to wszystko co w tym czasie przeczytałem? ;-) Czytam troszkę więcej, ale nie wszystko wydaje mi się warte omówki…). Zwłaszcza, że kiedy książka … Dowiedz się więcej

Góry Izerskie i pies

Góry Izerskie z psem

Jak pamiętają najwytrwalsi P.T. Czytelnicy Lege Artis w lipcu (w połowie lipca, właściwie to w drugiej połowie lipca, a dokładnie 18 lipca), udaliśmy się na wakacje do Wolimierza — czyli w Góry Izerskie. To były pierwsze (po rocznej przerwie) wakacje z psem, zatem — niezależnie od tego, że Kuata jest nadal młodziutka (co ma znaczenie: … Dowiedz się więcej