Głośno w ostatnich dniach zrobiło się o wyroku sądowym stwierdzającym nieważność decyzji premiera w/s przeprowadzenia wyborów przez Pocztę Polską S.A. — warto zatem pokusić się o krótką analizę owego orzeczenia. Dla potomności.
wyrok WSA w Warszawie z 15 września 2020 r. (VII SA/Wa 992/20)
1. Wybory korespondencyjne, jako niezgodna z prawem obowiązującym w dniu wydania zaskarżonej decyzji wyłączna forma głosowania, nie zapewniały ani równości wyborów, ani bezpośredniości wyborów. Nie może też być uznana za sposób głosowania zapewniający ich tajność.
2. Dokonana przez organ dowolna interpretacja dyspozycji art. 11 ust. 2 specustawy Covid-19 w zakresie dopuszczalności i skutków wydania kwestionowanego polecenia przez Prezesa Rady Ministrów nie tylko była niezgodna z tym przepisem, ale — wbrew stanowczym deklaracjom — prowadziła do niedopuszczalnej wykładni contra legem (wbrew prawu).
3. Fakt, że na terenie Rzeczypospolitej Polskiej panował w dniu wydawania zaskarżonej decyzji stan zagrożenia epidemicznego, jak również to, że z natury rzeczy każde zgromadzenie obywateli prowadzić może do zwiększenia liczby zarażonych koronawirusem nie upoważnia żadnego organu administracji publicznej do działań pozaprawnych, czyli niemających umocowania w przepisach prawa obowiązującego.
Orzeczenie dotyczyło skargi Rzecznika Praw Obywatelskich i Fundacji Wolne Społeczeństwo na decyzję Prezesa Rady Ministrów z 16 kwietnia 2020 r. w przedmiocie polecenia Poczcie Polskiej S.A. realizacji działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19 zmierzających do przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w trybie korespondencyjnym (ściśle podjęcie „działań w zakresie przeciwdziałania COVID-l9, polegających na podjęciu i realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r., w trybie korespondencyjnym, w szczególności poprzez przygotowanie struktury organizacyjnej, zapewnienie niezbędnej infrastruktury oraz pozyskanie koniecznych zasobów materialnych i kadrowych”, a to w celu przeciwdziałaniu rozprzestrzeniania się koronarwirusa).
art. 11 ust. 2 ustawy o szczególnych rozwiązania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (uchylony)
Prezes Rady Ministrów, z własnej inicjatywy lub na wniosek wojewody, po poinformowaniu ministra właściwego do spraw gospodarki może, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, wydawać polecenia obowiązujące inne, niż wymienione w ust. 1, osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej oraz przedsiębiorców. Polecenia są wydawane w drodze decyzji administracyjnej, podlegają one natychmiastowemu wykonaniu z chwilą ich doręczenia lub ogłoszenia oraz nie wymagają uzasadnienia.
Zdaniem ombudsmana decyzja premiera polecająca operatorowi pocztowemu realizację zadań związanych z organizacją wyborów prezydenckich została wydana bez podstawy prawnej i z rażącym naruszeniem prawa, bowiem decyzja pomijała ustawową rolę organów wyborczych, zaś organizacja wyborów nie ma związku z przeciwdziałaniem epidemii. RPO przypomniał, że kodeks wyborczy przewidywał możliwość głosowania korespondencyjnego w przypadku niektórych wyborców, jednak stosowanie tych przepisów zostało wyłączone (art. 102 pkt 4 ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, Dz.U. z 2020 r. poz. 695), a równocześnie władza wykonawcza zaczęła ad hoc przygotowywać rozwiązania niestandardowe, chociaż w tamtym czasie wciąż trwały prace nad ustawą o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. (ustawę datowaną na 6 kwietnia 2020 r. opublikowano dopiero trzy tygodnie po wydaniu decyzji, Dz.U. z 2020 r. poz. 827). Wydanie decyzji w oparciu o nieistniejącą (oczekiwaną i ewentualną) podstawę prawną oznacza naruszenie konstytucyjnej zasady legalizmu (art. 7 Konstytucji RP), zarazem polecenie premiera oznaczało naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych wyborców (art. 51 Konstytucji RP).
W odrębnej skardze Fundacja Wolne Społeczeństwo dorzuciła także zatrzut, iż wszystkie ustawy zostały przegłosowane z naruszeniem art. 120 Konstytucji RP, który ustanawia wymóg przegłosowania ustawy przy wymaganym kworum w Izbie Poselskiej (por. „Sejm się chowa (przed koronawirusem do internetu)”) — a skoro obecność posłów w parlamencie nie była niezbędna do przyjęcia ustawy, to należy niezwłocznie umożliwić obywatelom wybór prezydenta przy zastosowaniu analogicznych środków.
art. 127 ust. 1 Konstytucji RP
Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym.
W ocenie Prezesa Rady Ministrów skargi były całkowicie bezzasadne: decyzja została wydana na podstawie wyraźnego przepisu upoważniającego premiera do jej wydania. Ewentualne badanie legalności decyzji musi ograniczyć się do jej treści, a nie do tego jakie czynności Poczta Polska podjęła na jej podstawie, które z oczywistych przyczyn nie mogły zmierzać do organizacji wyborów, bo operator pocztowy nie może zastępować organów wyborczych. Decyzja ograniczała się wyłącznie do polecenia podjęcia czynności przygotowawczych, zaś jej wydanie było niezbędne ze względu szczupłość czasu i konieczność podjęcia przez spółkę wstępnych czynności; w ramach działań planistycznych i organizacyjnych z pewnością nie chodziło także o pozyskanie danych ze spisów wyborców (por. „Poczta Polska może uzyskać dostęp do danych osobowych wszystkich Polaków (bo koronawirus)”), zaś szczegóły operacji miały być doprecyzowane w zawartej umowie. Oznacza to, że premier wykonywał obowiązki w zakresie zorganizowania bezpiecznego głosowania w czasie pandemii, zaś zwłoka lub zaniechanie w organizacji wyborów w konstytucyjnym terminie groziłaby nawet odpowiedzialnością karną. Natomiast ustawa będąca podstawą podjętych działań została uchwalona w sposób prawidłowy, przy wymaganym kworum deputowanych.
Poczta Polska S.A., jako uczestnik postępowania, podkreśliła, iż jej działania ograniczały się do informacyjnego przygotowania wyborów (m.in. przekazania wyborcom druku o terminie i zasadach głosowania, doręczeniu pakietu wyborczego, a także odbieraniu i doręczaniu koperty zwrotnej). Jest to li tylko techniczny aspekt przygotowania — nie: przeprowadzenia — wyborów korespondencyjnych, zatem trudno zarzucać, by działania poczty kolidowały z kompetencjami organów wyborczych. Oczywiście w procesie tym konieczne było przetwarzanie danych osobowych wyborców, jednak zezwala na to art. 51 ust. 2 ustawy zasadniczej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność decyzji w/s przeprowadzenia wyborów przez Pocztę Polską: wydana przez premiera Morawieckiego decyzja naruszała przepisy o czteroprzymiotnikowych wyborach prezydenta (art. 127 ust. 1 Konstytucji RP), przepisy kodeksu wyborczego regulujące status Państwowej Komisji Wyborczej (art. 157 par. 1 k.wyb.) i Krajowego Biura Wyborczego (art. 187 k.wyb.), zaś wydanie samoistnej decyzji godziło zarówno w art. 7 ustawy zasadniczej, jak i zasadę praworządności (art. 6 kpa), ale też sam w sobie art. 11 ust. 2-3 ustawy w/s COVID-19.
W ocenie WSA polecenie przeprowadzenia wyborów w formie wyłącznie korespondencyjnej — nie gwarantującej wyborów „równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym” — naruszało konstytucyjną regulację dotyczącą sposobu wyboru prezydenta, albowiem:
- przymiotnik bezpośredniości głosowania pogwałcony został przez samą koncepcję wyborów wyłącznie korespondencyjnych (tu sąd przypomniał, że przepisy pozwalające niektórym grupom wyborców na korespondencyjne oddanie głosu istniały wcześniej, ale zostały w tym samym czasie uchylone);
- przymiotnik tajności głosowania narusza wymóg złożenia oświadczenia o osobistym oddaniu głosu wraz z podaniem numeru PESEL — ponieważ w ten sposób można łatwo ustalić w jaki sposób głosowała konkretna osoba;
- zasadę równości głosowania narusza okoliczność, iż potwierdzenie osobistego głosowania nastąpić miało poprzez złożenie podpisu i podanie numeru PESEL, a przecież ten pierwszy można sfałszować, ten drugi jest, w przypadku niektórych osób, łatwy do ustalenia, zarazem osoba doręczająca karty mogła łatwo doprowadzić do unieważnienia głosu poprzez dopisanie kolejnego znaku „X” na karcie (por. „O tym, że skrzynka na listy to magiczna szkatułka — wrzucisz co chcesz, wygra Jarosław i spółka”).
Decyzja nakazująca przeprowadzenie wyborów prezydenckich przez Pocztę Polską S.A. naruszała także kompetencje PKW jako jedynego — niezależnego od innych władz państwowych — organu uprawnionego do przygotowania i przeprowadzenia elekcji. Natomiast jedynym ciałem upoważnionym do obsługi PKW jest KBW, które upoważnione jest m.in. do zapewniania warunków organizacyjno-administracyjnych, finansowych i technicznych. Przesunięcie kompetencji PKW i KBW w zakres działalności spółki Poczta Polska S.A. na podstawie decyzji organu władzy wykonawczej było niedopuszczalne i stanowiło rażące naruszenie przepisów kodeksu wyborczego. Decyzja premiera nie może bowiem prowadzić do faktycznej zmiany ustawy — upoważnienie do wydawania poleceń w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 nie jest równoznaczne z upoważnieniem do zmiany prawa poprzez wyznaczenie innej osoby upoważnionej do podejmowania jakichkolwiek czynności w zakresie przygotowania wyborów prezydenckich. Taka zmiana jest możliwa wyłącznie poprzez władzę prawodawczą, w drodze prawidłowej inicjatywy ustawodawczej, przy współudziale prezydenta, ale nie w drodze samoistnej decyzji premiera (por. „O tym, że „polecenie premiera” nie może służyć oktrojowaniu prawa!”).
Wydając decyzję w zakresie organizacji wyborów przez Pocztę Polską S.A. premier naruszył także zasadę legalizmu, w myśl której wszystkie działania organów władzy publicznej muszą być podejmowane na podstawie ważnej podstawy prawnej i w granicach prawa. Premier może podejmować wyłącznie działania leżące w gestii rządu (art. 148 Konstytucji RP) oraz ustawy o Radzie Ministrów — nie leży wśród nich m.in. przygotowanie i przeprowadzenie wyborów prezydenckich, zaś podstawą do domniemania takich kompetencji nie może być art. 11 ust. 2 ustawy w/s COVID-19.
Wcale nie na marginesie WSA podkreślił, że decyzja premiera wywołała niemożliwe do zaakceptowania w państwie prawa skutki społeczno-gospodarcze, a mianowicie:
- zorganizowanie wyłącznie korespondencyjnych wyborów przez operatora pocztowego mogło wprowadzać wśród obywateli niepewność prawną i burzyć zaufanie do władz publicznych;
- analogiczny skutek miało powierzenie spółce, decyzją przedstawiciela władzy wykonawczej, obowiązków PKW i KBW w zakresie przeprowadzenia wyborów;
- wywołane przez premiera zamieszanie sprawiło, że wyznaczone na 10 maja 2020 r. wybory się nie odbyły, w tzw. międzyczasie parlament pracował nad spec-ustawą — zaś media podają, że decyzja pociągnęła za sobą wydatki w wysokości nawet 70 mln złotych;
- wydając decyzję i forsując pomysł na wybory korespondencyjne premier uzurpował sobie kompetencje do dokonania wykładni prawa contra legem: oparł się na nieistniejącej jeszcze ustawie, domniemał swe kompetencje, czym naruszył zasadę trójpodziału władzy, odsunął od procesu wyborczego PKW — a przecież rozstrzyganie o wyborze głowy państwa w oparciu o decyzję administracyjną jest niepojęte;
- nie ma też wątpliwości, iż decyzja nie miała najmniejszego związku z przeciwdziałaniem epidemii COVID-19 — a tylko w takim zakresie premier mógł wydawać decyzje na podstawie art. 11 ust. 2 ustawy, uzasadnieniem dla takich planów nie może być „bo koronawirus” — a to dlatego, że nawet sytuacja krytyczna nie pozwala władzy publicznej na podejmowanie działań sprzecznych z literą prawa.
W świetle tej oceny WSA stwierdził, że decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa, czego skutkiem może być tylko i wyłącznie jej nieważność (art. 156 par. 1 pkt 2 kpa).
(Na marginesie warto dodać, że WSA oddalił skargę Fundacji Wolne Społeczeństwo ze względów formalnych — stwierdził bowiem, iż nie jest ona podmiotem legitymowanym do wniesienia skargi, albowiem brak po jej stronie interesu prawnego do zaskarżenia decyzji premiera o przeprowadzeniu wyborów przez Pocztę Polską S.A.)
Zamiast komentarza: wstydź się teraz, ty premierze, wstydź.