Bestialski atak pająka mutanta a ryzyko odpowiedzialności prawnej twórcy filmu
Miałem w Czasopiśmie nie pisać o najpopularniejszym współczesnym polskim twórcy filmowym — nie, o Andrzeju Wajdzie, Agnieszce Holland pisać mogę; zresztą jestem znany z tego, że pisałem nawet o producencie filmowym, który miał pozywać za negatywną recenzję — natomiast miałem sobie podarować podbój świata dokonany siłami gigantycznego psa-pająka. Jednak o sprawę zahaczył mnie Marcin Maj … Dowiedz się więcej