Krótko i na temat: w podjętej kilka dni temu uchwale SN przypomniał, że w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu konsumenckiego konsument ma prawo do obniżenia całkowitego kosztu kredytu — w tym także do proporcjonalnego zwrotu prowizji za udzielenie kredytu.
uchwała Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2019 r. (III CZP 45/19)
Przewidziane w art. 49 ust. 1 ustawy z 2011 r. o kredycie konsumenckim uprawnienie konsumenta do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w przypadku jego spłaty w całości przed terminem określonym w umowie obejmuje także prowizję za udzielenie kredytu.
Orzeczenie wydano w odpowiedzi na następujące zagadnienie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy:
Czy prowizja za udzielenie kredytu konsumenckiego jest kosztem dotyczącym całego okresu obowiązywania umowy, który w przypadku spłaty kredytu przed terminem określonym w umowie ulega obniżeniu na podstawie art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim o okres, o który skrócono czas obowiązywania umowy, czy też kosztem, który nie dotyczy okresu obowiązywania umowy?
Dla przypomnienia: spór dotyczy ustawowego prawa do proporcjonalnego obniżenia całkowitego kosztu kredytu, który został przez konsumenta spłacony przedterminowo — przy czym uprawnienie to dotyczy nie tylko rat odsetkowych, ale też kosztów, które konsument już poniósł (art. 49 ust. 1 ukk). Z bliżej dla mnie niejasnych przyczyn w takich sprawach sądy mają sporo wątpliwości, z wątpliwościami tymi zwracają się do różnych instancji (stąd m.in. niedawny wyrok TSUE z 11 września 2019 r. w/s w sprawie Lexitor sp. z o.o. vs. SKOK im. Stefczyka, Santander Consumer Bank i mBank, C‑383/18) — no a sądy potwierdzają to, co widzą w ustawie.
art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim
W przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.
(Dla jasności: postanowienie o przedstawieniu zagadnienia prawnego było ze stycznia 2019 r., przeto sąd — niezależnie od tego czy jest czy nie jest związany wyrokiem TSUE wydanym w nie-tej-sprawie — być miał formalne podstawy do jego wysłania, nawet jeśli widział, że sprawa w Trybunale jeszcze „wisi”.)
Q.E.D.