Czy wiarygodność kredytowa jest dobrem osobistym? Czy odmowa przyznania kredytu wskutek bezpodstawnej informacji w BIG o zadłużeniu kredytobiorcy może rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art. 24 kc? Czy zgodny z prawem wpis dłużnika do BIG można rozpatrywać w kategoriach naruszenia dóbr osobistych? A przy okazji: czy naruszenie danych osobowych oznacza samoistne naruszenie dóbr osobistych? (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 września 2019 r., VI ACa 254/18).
Spór zaczął się od zbycia przez bank na rzecz funduszu sekrutyzacyjnego wierzytelności wynikającej z limitu kredytowego (potwierdzonej prawomocnym nakazem zapłaty). Fundusz powiadomił kredytobiorcę o przelewie wierzytelności (pismo zostało wysłane na adres z umowy kredytowej) i wezwał do uregulowania należności, a następnie uzyskał klauzulę wykonalności — zaś dane dłużnika zostały przekazane do biura informacji gospodarczych. Jakiś czas później mężczyzna bezskutecznie ubiegał się o kolejny kredyt, odmowę jego przyznania umotywowano nieuregulowanymi zobowiązaniami finansowymi. Dłużnik zażądał od funduszu zaprzestania przetwarzania jego danych i usunięcia informacji widniejącej w BIG, ten jednak odmówił i pozwał windykowanego o zapłatę (uzasadnienie wyroku nie wyjaśnia skąd drugi pozew i jaki był jego związek z wcześniejszym zadłużeniem — wiadomo, że to powództwo zostało oddalone).
Po tym jak mężczyźnie odmówiono także leasingu, a nawet nie dostał terminala płatniczego do sklepu, do sądu trafił pozew o ochronę dóbr osobistych (dobrego imienia i wiarygodności kredytowej) naruszonych wskutek przekazania nieprawdziwych informacji gospodarczych. Żądanie dłużnika — którego zdaniem skoro powództwo o zapłatę zostało oddalone, to wierzyciel nie miał prawa dochodzić zwrotu należności, w tym wpisać dłużnika do BIG — obejmowało nakazanie złożenia wniosku o usunięcie jego danych osobowych dotyczących rzekomego zadłużenia, a także zapłatę 37 tys. złotych tytułem odszkodowania i 5 tys. złotych tytułem zadośćuczynienia.
Sąd stwierdził, że strona pozwana miała prawo przekazać informacje gospodarcze o zobowiązaniu dłużnika będącego konsumentem wynikające z istniejącej wierzytelności („odkupionego” od banku orzeczenia), co wyklucza bezprawność naruszenia dóbr osobistych. Dłużnik nie może opierać swych roszczeń o wyrok oddalający powództwo o zapłatę: raz, że został on wydany już po jego wpisaniu do BIG, dwa, że nie może unicestwić długu wynikającego z zaciągniętego i niespłaconego kredytu, który został potwierdzony prawomocnym nakazem zapłaty z klauzulą wykonalności. Do chwili przedawnienia roszczeń można podejmować zgodne z prawem działania windykacyjne — a skoro roszczenia wynikające z prawomocnego orzeczenia sądowego przedawniają się po 10-letnim okresie (art. 125 par. 1 kc sprzed nowelizacji — obecnie prawomocne wyroki ulegają przedawnieniu po 6 latach; myślę, że tu naprawdę brakuje odniesienia do istoty tego postępowania), to w całym tym okresie dane o zadłużeniu mogą widnieć w BIG.
Niezależnie od tego sąd podkreślił, iż wiarygodność kredytowa nie jest dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 kc — zdolność kredytowa jest bowiem pojęciem związanym ze sferą interesów majątkowych człowieka. Dobra majątkowe nie pozostają wszakże w związku z takimi chronionymi wartościami jak podmiotowość, autonomia i indywidualność jednostki, zatem odmowa przyznania kolejnego kredytu lub zawarcia korzystnej umowy nie oznacza, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych.
Roszczeń nie uzasadnia także (hipotetyczne) naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych — bo dane osobowe nie są tożsame z dobrami osobistymi, zatem nielegalne przetwarzanie danych osobowych nie jest samoistną przesłanką odpowiedzialności z art. 24 kc. Natomiast ochrony danych osobowych należy domagać się w trybie i na zasadach wynikających z właściwych przepisów (wyrok SN z 13 grudnia 2018 r., I CSK 690/17).
Z tego względu całość roszczeń dłużnika została oddalona, zaś za samą apelację dorzuci on stronie pozwanej 3,2 tys. złotych tytułem kosztów.