Czy o osobie „znanej i popularnej” można pisać wszystko — także o jej życiu prywatnym?

Stare i dobre pytanie: czy o osobach popularnych i powszechnie znanych (z telewizji, z mediów) można powiedzieć wszystko — tylko dlatego, że są znane i popularne? Czy w ogóle istnieje coś takiego jak prywatność osoby publicznej — a może z racji wystawienia się na ciekawskie spojrzenia należy godzić się z daleko posuniętą ingerencją w sferę … Dowiedz się więcej

Czy można kogoś zniesławić na jego własnym Facebooku?

zbanowanie trumpa twitter facebook

Stare dobre pytanie: czy zniesławienie może mieć miejsce na Facebooku? Zapewne tak — to medium jak każde inne, opublikowana tam wypowiedź może rozprzestrzenić się jak każda inna. Ale czy można kogoś zniesławić na jego własnym profilu w serwisie Facebook? (nieprawomocne postanowienie Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej z 29 kwietnia 2015 r., sygn. akt II Kp 22/15). Sprawy … Dowiedz się więcej

Naruszenie dóbr osobistych w piśmie procesowym

cofnięcie skargi kasacyjnej stronę

Czasem mam wrażenie, że przy bardzo nabrzmiałych lub zadawnionych sporach mniej ważne bywa: wygrał czy przegrał — liczy się to czy można się jeszcze o coś doczepić. Naruszenie dóbr osobistych w piśmie procesowym jest hasłem, na które niektórzy reagują jak koza po podaniu soli — dziś czas zatem na omówkę sprawy, w której spotkali się dwaj … Dowiedz się więcej

Czy radcy prawnemu wolno grozić postępowaniem karnym w wezwaniach do usunięcia krytycznych komentarzy z internetu?

W kwestii różnych ulepszaczy opinii internetowych: co i rusz widzę pisemka, wezwania, etc., podpisane przez radców prawnych, w których nie dość, że często bezzasadnie wzywa się do usunięcia krytycznych lecz uprawnionych opinii — grożąc równocześnie postępowaniem karnym. O, właśnie coś takiego jak tutaj: Na podstawie art. 212 kk wzywam do zaprzestania popełniania przestępstwa pomówienia, którego … Dowiedz się więcej

Więzienie za znieważenie psa (królewskiego, w Tajlandii)

Odpowiedzialność karna za pogryzienie przez psa

Całkowicie dla zabicia czasu (i być może nabicia klików): jak podaje NYT pewien mieszkaniec Tajlandii może mieć problemy z prawem — za znieważenie królewskiego psa — i grozi mu za to (siedzicie? on jeszcze nie siedzi) 37 lat za kratami…  Nie, nie chodzi o jakieś wściekłe przepisy o ochronie zwierząt — chodzi li tylko o ochronę … Dowiedz się więcej